Pierwszy wywiad Kowalczyk po śmierci męża. "Walczę o normalne życie"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Instagram / justyna.kowalczyk.tekieli / Na zdjęciu: Justyna Kowalczyk-Tekieli
Instagram / justyna.kowalczyk.tekieli / Na zdjęciu: Justyna Kowalczyk-Tekieli
zdjęcie autora artykułu

Justyna Kowalczyk-Tekieli wygrała bieg Rampa Con I Campioni w Val di Fiemme, który towarzyszył finiszowi Tour de Ski. Po nim Polka rozmawiała z norweskimi mediami. Był to pierwszy jej wywiad od śmierci męża.

Po latach najwybitniejsza polska biegaczka narciarska wróciła na Alpe Cermis. Justyna Kowalczyk-Tekieli zięła udział w niedzielnych zawodach Rampa Con I Campioni, która towarzyszy finiszowi Tour de Ski. Na liście startowej oprócz Kowalczyk była m.in. Marit Bjoergen, ale ostatecznie Norweżka nie wystąpiła w zawodach.

Kowalczyk - jak za swoich najlepszych sportowych lat - nie miała sobie równych i jako pierwsza minęła linię mety. Miała blisko pół minuty przewagi nad drugą zawodniczką, Szwedką Anną-Karin Stromstedt. Po zawodach polska biegaczka udzieliła wywiadu telewizji NRK.

- To był dla mnie bardzo trudny rok. Walczę o normalne życie. To właśnie próbuję osiągnąć. Wraz z synkiem podróżujemy, jeździmy na nartach i wędrujemy po górach - powiedziała Kowalczyk-Tekieli.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plaży

Był to pierwszy wywiad, jakiego polska biegaczka narciarska udzieliła mediom od śmierci męża. Wcześniej komunikowała się z fanami za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Głos zabrała także Bjoergen, która nie wystartowała z powodu choroby, jakiej nabawiła się w okresie świątecznym.

- To brutalne, że życie tak nagle się zmienia, tracisz męża i ojca swojego dziecka. To naturalne, że powrót do normalności wymaga czasu. Bardzo mnie to zabolało, kiedy to zobaczyłam. Myślę o niej i o jej synu, który stracił tatę. Życie w jednej chwili wywraca się do góry nogami - powiedziała Bjoergen.

17 maja 2023 roku to jeden z najtragiczniejszych dni w życiu Justyny Kowalczyk-Tekieli. Właśnie tego dnia podczas zejścia z góry Jungfrau zginął jej mąż Kacper Tekieli. Do tragedii doszło z powodu zejścia lawiny.

W latach 2020-2023 Kowalczyk i Tekieli byli małżeństwem. 2 września 2021 roku urodził się ich synek Hugo.

Czytaj także: Miał być następcą Adama Małysza. Alkohol zaprzepaścił jego wielkie szanse Były trener wspomina Mateusza Rutkowskiego. "Do momentu był wzorem"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (4)
avatar
maciek123
9.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mogła się przynajmniej ogolić do zdjęcia.  
avatar
Salomon76
8.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Pani Kowalczyk odleciała mam jeszcze zdjęcia z jej mężem i z nią oraz małym dzidziusiem fajna para dopóki nie zaczęła się wypowiadać antyrządowo i to po wyborach a dodatkowo zablokowała komenta Czytaj całość
avatar
zgryźliwy
8.01.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Facet świadomie podejmował ryzyko - i przegrał. Kowalczyk musiała się liczyć z tym, że tak to się może skończyć.