League of Legends. LEC: Udany start Polaków. Rogue i G2 niepokonane

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Michał Konkol/RIOT Games / Na zdjęciu: Kacper 'Inspired' Słoma
Materiały prasowe / Michał Konkol/RIOT Games / Na zdjęciu: Kacper 'Inspired' Słoma
zdjęcie autora artykułu

O ile w przypadku G2, mocny start wydawał się być oczywisty, o tyle odnośnie Rogue można było mieć wątpliwości. Obie drużyny pokazały jednak siłę i pierwszy tydzień zakończyły z kompletem zwycięstw.

Po czwartym miejscu w ostatnim splicie, nadzieje w obozie Rogue mogły być wyraźnie rozbudzone. Zespół dodatkowo wzmocnił się na pozycji strzelca, na której przeciętnego "Woolite'a" zastąpił wyróżniający się wcześniej w barwach Misfits "Hans Sama". Póki co daje to wyśmienite efekty.

Rogue, w którego składzie występuje dwójka Polaków -  Oskar "VandeR" Bogdan oraz Kacper "Inspired" Słoma, w pierwszych dwóch meczach odniosło komplet zwycięstw. Najpierw okazało się lepsze od byłej drużyny "Hansa Samy", a następnie od Excel. I choć może nie były to najkrótsze i najbardziej jednostronne pojedynki, to jednak ciężko było oprzeć się  wrażeniu, że to właśnie "Łotrzyki" mają w nich wszystko pod kontrolą.

Czytaj także: FIFA 20. Ekstraklasa Games: Niezwykły pościg w finale Xbox1. Gracz Lecha odrobił 3 gole straty i pokonał faworyta

Poza Rogue status niepokonanych po pierwszych dwóch meczach mają także G2 Esports oraz Origen. W przypadku zespołu Marcina "Jankosa" Jankowskiego trudno mówić o zaskoczeniu. Na słowa uznania zasługuje natomiast na pewno świetna gra "Capsa" w roli ADC. W ekipie "Samurajów" przed sezonem nastąpiła bowiem ponowna zamiana miejsc. Na środkową aleję powrócił "Perkz", zaś w roli strzelca debiutował "Caps". Duńczyk pokazał, że niezależnie na jakiej gra linii, jest prawdziwą bestią. Starcie z MAD Lions zakończył ze statystykami 9/0/12. Czysta gra i 100-procentowy udział we wszystkich zabójstwach drużyny. Czapki z głów.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: kapitalny gol w futsalu

Mocne wejście w split zanotowało również Origen, które nie tylko nie poniosło porażki, ale również pozostawiło w pokonanym polu faworyzowane Fnatic. Ekipa Oskara "Selfmade'a" Boderka odbiła sobie jednak niepowodzenie z OG, pokonując drugiego dnia Misfits. Tu jednak trzeba zaznaczyć, że akurat Polak był jedną z najsłabszych postaci swojej drużyny. Pozostaje mieć nadzieję, że "Selfmade" jak najszybciej zacznie nawiązywać do świetnej formy z SK Gaming, w którym to rok temu zapracował na tytuł Rookie of the split.

Ostatni z Polaków - Jakub "Jactroll" Skurzyński nie może wspominać pierwszego tygodnia równie dobrze. Jego Vitality dwukrotnie musiało uznać wyższość rywali i póki co wygląda na jedną z najsłabszych drużyn w całej stawce. Wzmocnienia z lig regionalnych jak na razie zawodzą.

Czytaj także: Diablo Chairs wystąpi w trzecim sezonie Ultraligi. Znani gracze i doświadczony trener

Wyniki 1. tygodnia LEC:  Dzień 1.

G2 Esports - MAD Lions 1:0 SK Gaming - Team Vitality 1:0 Rogue - Misfits Gaming 1:0 Excel Esports - FC Schalke 04 1:0 Fnatic - Origen 0:1

Dzień 2.

Team Vitality - MAD Lions 0:1 Excel Esports - Rogue 0:1 Origen - FC Schalke 04 1:0 Fnatic - Misfits Gaming 1:0  SK Gaming - G2 Esports 0:1

Źródło artykułu: