Red Bull dokona głośnego transferu? Ten ruch wywróciłby układ w F1

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Lando Norris (po lewej) i Max Verstappen
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Lando Norris (po lewej) i Max Verstappen
zdjęcie autora artykułu

Z każdym dniem przybywa spekulacji na temat przyszłości Sergio Pereza w Red Bullu. Czy nowego partnera w zespole wybierze sobie sam Max Verstappen? Najnowsze plotki mówią o zakontraktowaniu przyjaciela Holendra. Ten ruch wstrząsnąłby F1.

Jaka przyszłość czeka Sergio Pereza? To najczęściej zadawane pytanie w padoku Formuły 1. Teoretycznie Meksykanin ma ważny kontrakt z Red Bull Racing na sezon 2024, ale kiepskie wyniki 33-latka sprawiają, że jego umowa może zostać przedwcześnie zerwana. Faworytem do zajęcia miejsca Pereza wydawał się dotąd Daniel Ricciardo, ale Australijczyk przed tygodniem złamał rękę, co może utrudnić mu życie.

- Nadal wierzymy w Pereza. Musi zakończyć ten sezon na drugim miejscu w F1. Czasem wywiera na sobie zbyt dużą presję, ale szczerze mówiąc, każdy ma trudne życie u boku Verstappena - ocenił Helmut Marko w Viaplay.

Nieco spokojniej na temat przyszłości Meksykanina wypowiadał się ostatnio Christian Horner. Szef Red Bulla przekonywał, że nie dojdzie do żadnej roszady wewnątrz "czerwonych byków". - Zauważmy, że Horner i Marko często nie zgadzają się w opiniach. Mam wrażenie, że Horner chce, by Ricciardo wsiadł do bolidu Red Bulla - ocenił Christijan Albers w "De Telegraaf".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rajskie wakacje Radwańskiej. Kibice mogą jej pozazdrościć

Ciekawe informacje przekazał natomiast Ralf Schumacher. Były kierowca F1 stwierdził, że Perez "nie ma przyszłości" w Red Bullu. - Sądzę, że jego dni w zespole są policzone. Helmut Mark nie jest szczególnie znany z serdecznego podejścia do kierowców, ale sądzę, że Perez nie radzi sobie zbyt dobrze z presją, co prowadzi do poważnych błędów - powiedział Niemiec.

Schumacher przypomniał też ostatnie wydarzenia z GP Holandii, gdzie Red Bull rozegrał wyścig taktycznie w taki sposób, że Verstappen zabrał prowadzenie Perezowi w "białych rękawiczkach". - Perez wyglądał na zasmuconego, rozczarowanego i trochę nieobecnego przez cały weekend. Myślę, że tam już osiągnięto porozumienie ws. rozstania po zakończeniu sezonu - dodał były kierowca.

Zdaniem Schumachera, Red Bull może zdecydować się na hit transferowy i pozyskać Lando Norrisa. Młody Brytyjczyk żyje w świetnych relacjach z aktualnym mistrzem świata F1. - Zakładam, że to Verstappen zadecyduje o tym, kto będzie jego partnerem w zespole. Nie byłoby to niczym niezwykłym. Tak było w przypadku Senny czy mojego brata Michaela w przeszłości. Gdy taki kierowca jak Verstappen przyczynia się do sukcesu zespołu, dobrze jest mu dać to, czego chce - ocenił 48-latek.

Norris jest obecnie związany kontraktem z McLarenem. Obowiązuje on do 2025 roku, ale znajduje się w nim klauzula wydajności, która pozwala na zerwanie współpracy w razie notowania kiepskich wyników. - Rozmawialiśmy z Lando o wspólnych startach. Ma długi kontrakt z McLarenem na tę chwilę, ale nikt nie wie, co wydarzy się w przyszłości - skomentował plotki Verstappen.

Czytaj także: - Poważna kontuzja w F1. Jest decyzja ws. zastępstwa - Schumacher pozbawiony rekordu w F1. Wszystko przez Alonso

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy wyobrażasz sobie starty Lando Norrisa u boku Maxa Verstappena?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (2)
avatar
Dhampir
2.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ktoś słuchający bzdetów miernych kierowców F1, musiałby im uwierzyć. Nie ma kto zastąpić Pereza, Lando zostaje w McLarenie, bo bardzo dobrze sobie radzi  
avatar
Krzysztof 66
1.09.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No i chyba przyjaźń by się skończyła?!