Davide Valsecchi: Nie rozumiem decyzji Lotusa

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Trzeci kierowca Lotusa Davide Valsecchi nie krył rozczarowania decyzją zespołu, który w miejsce kontuzjowanego Kimiego Raikkonena zatrudnił Heikkiego Kovalainena. - To był wielki cios - mówi Włoch.

- Z punktu widzenia sportowego, to dla mnie ogromna tragedia - powiedział Davide Valsecchi odnosząc się do decyzji swojego zespołu. - Wkurza mnie to, że przegrałem walkę z Kovalainenem, który nie jest ani wielkim mistrzem, ani aktywnym zawodnikiem, a ostatnie dobre wyniki notował pięć lat temu - dodał rezerwowy kierowca Lotusa.

- Jeśli zespół postawiłby na Hulkenberga mógłbym to zrozumieć. Nawet Maldonado ale to…byłem pewny, że tym razem otrzymam swoją szansę, że jestem idealnym kandydatem do zastąpienia Kimiego. Być może zabrakło mi doświadczenia, ale pytam gdzie mam takie zdobyć nie startując? Mimo to, w Formule 1 wszystko zmienia się bardzo szybko więc nie poddaję się i jestem gotowy jeśli zespół będzie mnie potrzebował w Brazylii - zapewnił Valsecchi.

Heikki Kovalainen, który w piątek miał okazję do pierwszych testów za kierownicą nowego bolidu wypadł bardzo dobrze. Podczas drugiej sesji uzyskał lepszy wynik niż Romain Grosjean, przegrywając jedynie z szybkim Red Bullem i Mercedesem.

Lotus nie dał okazji debiutu swojemu trzeciemu kierowcy
Lotus nie dał okazji debiutu swojemu trzeciemu kierowcy
Źródło artykułu:
Czy Davide Valsecchi powinien otrzymać swoją szansę w Lotusie?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (5)
avatar
SnajperF1
16.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo ostre słowa, i nie dziwie się mu.  
Brytan
16.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lotus liczy na dogonienie ferrari w klasyfikacji konstruktorow. Do odrobienia maja tylko lub az 26 pkt. Stawiaja wiec na bardziej doswiadczonego kierowce, co mnie wcale nie dziwi. Heikki pokaza Czytaj całość
avatar
Arteta
16.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie rozumiem - po co im trzeci kierowca, skoro gdy doszło do takiej sytuacji a nie innej zatrudniają kolejnego kierowcę? To nawet Red Bull miał jaja i wybrał Ricciardo, bo przecież po to prowad Czytaj całość