MŚ: Amerykanie pewnie awansowali do ćwierćfinału!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Amerykanie pewnie wkroczyli do ćwierćfinału mistrzostw świata. Obrońcy tytułu pokonali w starciu Dawida z Goliatem Meksykanów, którzy od samego początku byli skazywani na pożarcie.

W tym artykule dowiesz się o:

Już w pierwszych akcjach można było dostrzec przepaść dzielącą obie drużyny. Meksykanie nawet w prostych, wręcz banalnych, sytuacjach potrafili spudłować. Brak umiejętności był aż nadto widoczny, co nie mogło się skończyć inaczej - Amerykanie szybko objęli wyraźne prowadzenie i odskoczyli. O emocjach można było zapomnieć.

Obrońcy tytułu tym razem przeciętnie wypadli w strefie podkoszowej. Anthony Davis i Kenneth Faried zdobyli w sumie tylko 12 punktów. Żaden z nich nie błysnął, a pierwszy z wymienionych właściwie rozczarował - trafił zaledwie 2 z 9 rzutów z gry. Tymczasem w fazie grupowej to on był najskuteczniejszy w ekipie Stanów Zjednoczonych. Drużyna Mike'a Krzyzewskiego jest jednak świetnie zbilansowana, więc ciężar zdobywania gry przeniósł się na obwód. [ad=rectangle] Tym razem liderem reprezentacji USA był Stephen Curry. 26-letni zawodnik stanowił ogromne zagrożenie dla Pueblo, którzy kompletnie sobie z nim nie radzili. Efekt był taki, że Curry uzbierał aż 20 "oczek", 4 asysty i 3 zbiórki. Wrażenie zrobiła zwłaszcza jego skuteczność rzutów z gry, która wyniosła 70 procent.

Nie on był jednak najskuteczniejszy w tym meczu, lecz Gustavo Ayon. Można powiedzieć, że był to jedyny koszykarz w zespole Sergio Valdomillosa, który zagrał na przyzwoitym poziomie. 29-letni gracz, znany z występów w lidze NBA, był blisko double-double. Zdobył bowiem 25 punktów i zebrał 8 piłek.

Zgodnie z przewidywaniami, obrońcy tytułu pewnie awansowali do ćwierćfinału mistrzostw świata. W kolejnej rundzie mundialu rywalem Amerykanów będzie zwycięzca meczu Dominikana - Słowenia. Natomiast Meksykanie odpadli z mistrzostw. Mimo wszystko mogą być zadowoleni, gdyż awansowali do grona szesnastu najlepszych drużyn na świecie.

USA - Meksyk 86:63 (23:13, 19:14, 24:11, 20:25)

USA: Curry 20, Thompson 15, Harden 12, Cousins 11, Gay 10, Faried 8, Davis 4, Irving 4, Drummond 2, Plumlee 0, Derozan 0, Rose 0.

Meksyk: Ayon 25, J. Gutierrez 7, Martinez 7, Cruz 6, Stoll 5, Mendez 5, Ramos 4, Meza 2, Zamora 2, Parada 0, Hernandez 0, I. Gutierrez 0.

Źródło artykułu: