Obustronny niedosyt w Lens. Najbardziej cieszą się rywale

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Sylvain Lefevre / Na zdjęciu: Przemysław Frankowski
Getty Images / Sylvain Lefevre / Na zdjęciu: Przemysław Frankowski
zdjęcie autora artykułu

RC Lens zremisowało z Lille 1:1 w meczu 26. kolejki Ligue 1. Pełne 90 minut rozegrał Przemysław Frankowski, z kolei Łukasz Poręba nie podniósł się z ławki rezerwowych.

Wygląda na to, że RC Lens złapało zadyszkę i słabnie z tygodnia na tydzień, choć takie mecze, jak ten z Lille OSC wlewają optymizm w serca kibiców.

Szczególnie, że było to starcie z jednym z głównych rywali w walce o wicemistrzostwo albo po prostu o europejskie puchary. Wygrać się nie udało, natomiast samo spotkanie było dość interesujące. Sporo się działo i tak naprawdę każda z drużyn mogła pokusić się o zgarnięcie pełnej puli.

Prowadzenie gospodarzom dał... Jose Fonte, który strzelił gola samobójczego pod koniec pierwszej połowy. Portugalczyk niefortunnie dołożył głowę do piłki zagranej z rzutu wolnego i zaskoczył własnego bramkarza. Wyrównanie nadeszło w 69. minucie. Zawodnicy Lens nie potrafili wybić piłki, choć mieli ku temu trzy okazje i z bliska wepchnął piłkę do siatki Jonathan David.

Przemysław Frankowski grał od 1. minuty, a Łukasz Poręba nie podniósł się z ławki rezerwowych.

RC Lens - Lille OSC 1:1 (1:0)

1:0 Jose Fonte (s.) 41' 1:1 Jonathan David 69'

CZYTAJ TAKŻE: Schalke odbija się od dna. Błąd Gikiewicza bez konsekwencji Chłopiec po meczu prowokował Ronaldo. Tak mu odpowiedział

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion

Źródło artykułu: WP SportoweFakty