Premier League: Arsenal strzelał tylko do szatni. Cały mecz Kiwiora

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Naomi Baker / Na zdjęciu: Leandro Trossard i Jakub Kiwior
Getty Images / Naomi Baker / Na zdjęciu: Leandro Trossard i Jakub Kiwior
zdjęcie autora artykułu

Arsenal FC jest nowym liderem Premier League. Kanonierzy pokonali na wyjeździe Wolverhampton Wanderers 2:0, a do siatki rywali trafiali Leandro Trossard i Martin Odegaard. Całe spotkanie rozegrał Jakub Kiwior.

Zdecydowanym faworytem tego spotkania był zespół Arsenalu. Kanonierzy przystępowali do niego po trzech dniach odpoczynku po ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów przeciwko Bayernowi Monachium. Arsenal musiał uznać wyższość bawarskiego zespołu i podopiecznym Mikela Artety pozostała już tylko walka o tytuł mistrza Anglii.

Po 32. kolejce Arsenal do liderującego Manchesteru City tracił 2 punkty. Gdyby Kanonierzy wygrali z Wolverhampton Wanderers awansowaliby na pozycję lidera rozgrywek. Zadanie nie było jednak łatwe. Rywale to jedenasty zespół w tabeli, który walczy już tylko o prestiż, ale na swoim terenie ekipa z Wolverhampton jest groźna dla wszystkich.

Od pierwszego gwizdka stroną przeważającą był Arsenal. Goście starali się stwarzać zagrożenie pod bramką przeciwników, ale dobrze radziła sobie z nimi defensywa Wilków. Tak było do 45. minuty. Wtedy to dogranie Gabriela Jesusa wykorzystał Leandro Trossard i było 1:0 dla Kanonierów.

ZOBACZ WIDEO: To będzie robił Neymar po zakończeniu kariery? Ależ forma

Po zmianie stron Arsenal jeszcze podkręcił tempo. Miejscowi mieli problem, by w jakikolwiek sposób zagrozić defensywie przeciwników. Piłkarzom z Londynu brakowało jednak skuteczności i pomysłu na zakończenie akcji celnymi strzałami.

Goście w tym meczu strzelali tylko do szatni. Tak też było w drugiej połowie. W doliczonym czasie gry do siatki rywala trafił Martin Odegaard. Dzięki wygranej zespół z Londynu jest liderem Premier League, ale ma o jeden mecz rozegrany więcej niż Manchester City. Dodajmy, że 90 minut w zespole gości rozegrał Jakub Kiwior.

Wolverhampton Wanderers - Arsenal FC 0:2 (0:1) 0:1 - Leandro Trossard 45' 0:2 - Martin Odegaard 90+5'

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Manchester City 38 28 7 3 96:34 91
2 Arsenal FC 38 28 5 5 91:29 89
3 Liverpool FC 38 24 10 4 86:41 82
4 Aston Villa 38 20 8 10 76:61 68
5 Tottenham Hotspur 38 20 6 12 74:61 66
6 Chelsea FC 38 18 9 11 77:63 63
7 Newcastle United 38 19 5 14 86:62 62
8 Manchester United 38 18 6 14 57:58 60
9 West Ham United 38 14 10 14 60:74 52
10 Crystal Palace 38 14 9 15 57:57 51
11 AFC Bournemouth 38 13 9 16 54:67 48
12 Fulham FC 38 13 8 17 55:61 47
13 Brighton and Hove Albion 38 12 11 15 55:63 47
14 Wolverhampton Wanderers 38 13 7 18 50:65 46
15 Everton 38 13 9 16 40:51 42
16 Brentford FC 38 10 9 19 56:65 39
17 Nottingham Forest 38 9 9 20 49:67 36
18 Luton Town 38 6 7 25 51:85 25
19 Burnley FC 38 5 9 24 41:78 24
20 Sheffield United 38 3 7 28 35:104 16

Czytaj także: Szczęsny i spółka jak feniks z popiołów. Choć nic tego nie zapowiadało Pięć goli w Pruszkowie! Zmartwychwstanie Wisły w drugiej połowie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty