Niedziela w Premiership: Anglicy walczą o Appiaha, Zola menedżerem WHU?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Stephen Appiah wkrótce może podpisać kontrakt z jednym z angielskich klubów. Interesują się nim: Portsmouth, West Ham United oraz Arsenal Londyn. Tymczasem Gianfranco Zola, znany z występów w Chelsea Londyn, prawdopodobnie dostał propozycję poprowadzenia West Ham United. Z kolei Emile Heskey ma wolną rękę od Wigan Athletic i jeśli będzie chciał, to będzie mógł odejść z JJB Stadium, o ile dany klub zaoferuje odpowiednią ilość gotówki za niego.

Zola szkoleniowcem WHU?

Gianfranco Zola może zastąpić Alana Curbishley'a na stanowisku menedżera West Ham United. Zola jest bardzo znany w Anglii, bowiem przez kilka lat z powodzeniem występował w Chelsea Londyn.

Na Stamford Bridge 42-letni Zola występował aż przez siedem lat i doskonale zna angielski styl gry. Brakuje mu jednak doświadczenia jako trener. Spekuluje się, że również innych Włoch - Roberto Donadoni może przybyć na Upton Park.

Włodarze chcą, by nowy menedżer podpisał kontrakt w ciągu kilku najbliższych dni, czyli przed czwartą kolejką Premiership, która rozpocznie się w sobotę.

Trzy angielskie kluby walczą o Appiaha

Stephen Appiah wkrótce może podpisać kontrakt z jednym z angielskich klubów. 27-letni reprezentant Ghany nie jest związany umową z żadnym zespołem i dlatego może po zakończeniu okienka podpisać kontrakt.

Według informacji brytyjskiej prasy, zespoły West Ham United, Portsmouth oraz Arsenal Londyn są zainteresowane sprowadzeniem do siebie byłego zawodnika Fenerbahce Stambuł i Juventusu Turyn. Także sam Appiah marzy o grze w Premier League.

W Portsmouth miałby zastąpić sprzedanego do Interu Mediolan Sulley'a Muntariego. West Ham United ma problemy z kontuzjami, natomiast Arsenal Londyn nie posiada wielu doświadczonych pomocników. Latem odeszli Mathieu Flamini oraz Gilberto Silva. W zamian trafił 17-letni Aaron Ramsey i pozyskanie Appiaha znacznie wzmocniłoby linię środkową Kanonierów.

Wigan pozwoli odejść Heskey'owi

Emile Heskey może odejść z Wigan Athletic - poinformował Dave Whelan, prezes klubu. Już w ostatnich dniach okienka transferowego 30-letni reprezentant Anglii był bliski związania się z Tottenhamem Hotspur.

Whelan powiedział, że nie będzie robił problemów Heskey'owi w odejściu z JJB Stadium, jeśli zawodnik będzie tego chciał. - Nie chcemy, żeby Emile odchodził, ale to jest futbol. Jeśli ktoś zapłaci odpowiednią kwotę za niego, a Heskey także zgodzi się na transfer, to pozwolimy mu odejść - powiedział Dave Whelan.

Heskey zagrał w sobotę 45 minut w reprezentacji Anglii przeciwko Andorze i na White Hart Lane miałby zwiększyć rywalizację o miejsce w składzie, ponieważ w ciągu roku aż trzech piłkarzy z linii ataku opuściło ten klub.

Campbell chce wrócić do Man Utd

Fraizer Campbell powiedział, że nie ma zamiaru grać dłużej niż rok dla Tottenhamu Hotspur i po tym czasie wróci do Manchesteru United. 20-letni napastnik był częścią rozliczenia między Czerwonymi Diabłami a Kogutami w transferze Dimitara Berbatova.

- Rozmawiałem z sir Alexem Ferugsonem i on widzi dla mnie miejsce na Old Trafford. Mam nadzieję, że zdobędę w Tottenhamie trochę doświadczenia, wrócę do Man Utd i będę walczył o miejsce w składzie - powiedział Campbell, który dodał także, iż cieszy się z możliwości gry dla Kogutów.

Campbell został na rok wypożyczony do Tottenhamu, a w poprzednim sezonie zdobył 15 goli grając na wypożyczeniu w Hull City.

Arbeloa dementuje informacje

Alvaro Arbeloa zadeklarował, że jest szczęśliwy na Anfield i wcale nie zamierza odchodzić z Liverpoolu, chociaż tak sugerują niektóre media. Dodatkowo The Reds kupili latem bocznych obrońców, a to skomplikowało sytuację Hiszpana na Anfield.

- Nie wiem, skąd wzięły się informacje o tym, że jestem nieszczęśliwy w Liverpoolu, ponieważ są one dalekie od prawdy. Jestem w wielkim klubie. Grałem w europejskich pucharach i także dostałem się do reprezentacji Hiszpanii, grając dla The Reds. Tutaj jest duża walka o miejsce w składzie, ale tak jest w każdym liczącym się klubie - powiedział Alvaro Arbeloa.

25-letni Hiszpan trafił do The Reds rok temu z Deportivo La Coruna i dosyć często występował w składzie Liverpoolu. Był czas, że Rafael Benitez stawiał na niego nawet na środku obrony, ale było to spowodowane kontuzjami innych piłkarzy.

Źródło artykułu: