Rysice pokazały pazur. Zwycięstwo po wyrównanej walce na wyjeździe

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: PGE Rysice Rzeszów
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: PGE Rysice Rzeszów
zdjęcie autora artykułu

PGE Rysice Rzeszów wykonały pierwszy krok w kierunku walki o złoto mistrzostw Polski. Rzeszowianki pokonały na wyjeździe 3:2 BKS Bielsko-Biała po spotkaniu pełnym emocji i zwrotów akcji.

Rywalizacja o mistrzostwo Polski w siatkówce kobiet wkroczyło w decydującą fazę. We wtorek rozpoczęła się walka w półfinałach Tauron Ligi. Pierwszym akcentem rywalizacji o finał było spotkanie BKS-u BOSTIK ZGO Bielsko-Biała z PGE Rysicami Rzeszów.

Obie drużyny nie miały większych problemów z wywalczeniem awansu do najlepszej "czwórki". Bielszczanki, które niedawno wywalczyły Puchar Polski, odniosły dwa zwycięstwa nad UNI Opole. Siatkarki z Rzeszowa odniosły z kolei dwa trzysetowe zwycięstwa z MOYA Radomką Radom. Rywalizacja tych zespołów zapowiadała się więc bardzo interesująco.

Początek należał do gospodyń, które przy serii zagrywek Julii Nowickiej odskoczyły na 4:0. Rywalki stopniowo łapały własny rytm gry, jednak nie zdołały dogonić prowadzące, które uciekły nawet na pięć "oczek". Rzeszowianki z czasem dopięły jednak swego. Przy zagrywkach Amandy Coneo objęły prowadzenie i wypracowały solidną przewagę, wygrywając osiem kolejnych akcji i odskakując po trzecim asie przyjmującej na 22:15. Miejscowe nie zdołały się już podnieść, a rywalki cieszyły się z pewnego zwycięstwa do 19.

ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych

Kolejna odsłona rozpoczęła się od wyrównanej gry z obu stron siatki. Naprzemienne zdobywanie punktów trwało przez dłuższy czas. Dopiero w środkowej fazie bielszczanki zdołały zbudować przewagę, odskakując po 4-punktowej serii i skutecznym zbiciu Martyny Borowczak na 14:9. Zawodniczki Stephane'a Antigi nie nawiązały walki, a pewna gra gospodyń przybliżała je do wyrównania stanu meczu. Finalnie, po zepsutej zagrywce Weroniki Centki, prowadzące wygrały 25:19.

Siatkarki BKS-u utrzymywały wysoki poziom i zanotowały mocne otwarcie trzeciej partii. Wygrały osiem akcji z rzędu przy zagrywkach Nowickiej, a wynik 8:0 dał im udany atak Pauliny Damaske. Przyjezdne starały się nawiązać walkę, jednak udało im się zbliżyć do rywalek maksymalnie na dwa punkty. Miejscowe utrzymywały się na prowadzeniu i po dwóch kolejnych punktach przyjmującej wyszły na 16:12. W decydujących fragmentach jeszcze bardziej podkręciły tempo, by po ataku Borowczak triumfować do 18.

Czwarty set z początku był bardzo wyrównany. Z czasem na prowadzenie wysforowały się Rysice, które po 5-punktowej serii i asie Gabrieli Orvosovej odskoczyły na 11:5. Gospodynie od razu odpowiedziały jednak siedmioma wygranymi akcjami z rzędu i to one znalazły się na czele. Skuteczna pogoń uskrzydliła zawodniczki Bartłomieja Piekarczyka, które bloku Kertu Laak wyszły na 17:14. Rywalki nie miały jednak zamiaru odpuszczać, zanotowały 6-punktową serię i wróciły na prowadzenie. Choć miejscowe walczyły, nie zamknęły spotkania, a punktowa zagrywka Anny Obiałej dała rzeszowiankom zwycięstwo 25:22.

Decydujący tie-break tylko w początkowej fazie przyniósł wyrównaną grę. Jako pierwsze przewagę wypracowały przyjezdne, które po bloku Wiktorii Kowalskiej wyszły na 7:5. Gospodynie nie zdołały już nawiązać walki. Dodatkowo Rysice zakończyły spotkanie 6-punktową serią i atakiem Coneo, który dał im zwycięstwo 3:2. Rzeszowianki wykonały tym samym pierwszy krok w kierunku walki o złoto mistrzostw Polski.

BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała - PGE Rysice Rzeszów 2:3 (19:25, 25:19, 25:18, 22:25, 8:15)

BKS: Nowicka, Pacak, Borowczak, Damaske, Laak, Majkowska, Mazur (libero) oraz Stachowicz, Szczepańska-Pogoda, Bidias, Abramajtys, Ciesielczyk.

Rysice: Wenerska, Jurczyk, Coneo, Kalandadze, Orvosova, Centka, Szczygłowska (libero) oraz Makarowska-Kulej, Kowalska, Obiała, Szlagowska.

MVP: Ann Kalandadze (Rysice)

Zobacz także: Ślepsk górą we własnej hali. Rywale zaprzepaścili ogromną szansę "Polskie" zespoły bliżej finału ligi tureckiej. Powtórka z finału pucharu?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (5)
avatar
Lustro
3.04.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Niestety , przy słabszym przyjęciu Julia Nowicka nie daje rady dawać swoim zawodniczkom piłki , które byłby do skończenia , najcześciej mają one wówczas do czynienia z podwójnym a czasem i potr Czytaj całość
avatar
wodnik64
3.04.2024
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Do klororo .......też myślę, że Kasia Wenerska rozegrała kiepski mecz- ale....to raczej efekt taktyki przyjętej na ten mecz przez Stefana- dobrej taktyki- skoro mecz jest wygrany.....a Kasia n Czytaj całość
avatar
wodnik64
3.04.2024
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Brawo Bielsko! Brawo trener Piekarczyk! Brawo Pani Prezes Jagieło!  GRAAAAAATYYY RYYYYSICE!  
avatar
steffen
2.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czyli tak jak w sezonie zasadniczym, póki co w tej parze wygrywa się na wyjeździe. Czytaj całość
avatar
klororo
2.04.2024
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Jakim cudem to wygrały......a tak na marginesie to Wenerska bardzo słabo....