Rosjanin na starcie? Komentatorzy wiedzieli, co zrobić

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Jewgienij Klimow
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Jewgienij Klimow
zdjęcie autora artykułu

Komentatorzy Eurosportu Jakub Pieczatowski i Igor Błachut postanowili, że wyrażą swój sprzeciw wobec agresji na Ukrainę. Podczas piątkowego konkursu indywidualnego Pucharu Świata w Lahti nie komentowali skoków rosyjskich zawodników.

W tym artykule dowiesz się o:

Stacja zapowiedziała taki ruch w swoich mediach społecznościowych już przed piątkowym konkursem indywidualnym. Ten otwierał weekend Pucharu Świata w Lahti, który był pierwszym po igrzyskach olimpijskich w Pekinie.

"W geście solidarności z Ukrainą, skoki rosyjskich zawodników podczas konkursów w Lahti nie będą komentowane" - czytamy na Twitterze.

Na antenie Eurosportu kibice nie słyszeli więc komentarza skoków Jewgienija Klimowa, Michaiła Nazarowa, Romana Trofimowa czy Aleksandra Bażenowa. Przy ich próbach Jakub Pieczatowski oraz Igor Błachut skupiali się na innych wydarzeniach lub siedzieli w ciszy.

ZOBACZ WIDEO: Sporty zimowe nie są domeną Polaków? "Często nie mamy warunków, żeby trenować"

Właśnie w ten sposób stacja postanowiła sprzeciwić się rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Podobną decyzję podjął TVP Sport, który na czas walki jednego z Rosjan podczas piątkowej gali ONE Championship: Full Circle, przerwał transmisję.

Na ekranach telewizorów pojawiło się specjalne oświadczenie Telewizji Polskiej. "TVP Sport sprzeciwia się uczestniczeniu reprezentantów Rosji we wszystkich rozgrywkach sportowych. Dlatego nie pokazujemy ich walk" - napisano (więcej przeczytasz TUTAJ).

Zobacz też: Skoki narciarskie. Puchar Świata w Lahti. Gdzie oglądać skoki? Świetne występy polskich skoczków na treningu. Kamil Stoch na podium

Źródło artykułu: