Carlos Alcaraz przekroczył swoje oczekiwania. "Zastanawiałem się, czy to nie sen?"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Marco Canoniero/LightRocket / Na zdjęciu: Carlos Alcaraz
Getty Images / Marco Canoniero/LightRocket / Na zdjęciu: Carlos Alcaraz
zdjęcie autora artykułu

Carlos Alcaraz w mijającym roku podbił tenisowe rozgrywki. 19-latek wygrał wielkoszlemowy US Open i zakończył sezon jako lider rankingu ATP. Spektakularnymi osiągnięciami zaskoczył wszystkich, również samego siebie.

W tym artykule dowiesz się o:

Sukcesy, jakie w 2022 roku odniósł Carlos Alcaraz, przekroczyły jego oczekiwania. 19-latek rozpoczynał rozgrywki jako kandydat na gwiazdę, a zakończył, będąc mistrzem wielkoszlemowego US Open i liderem światowego rankingu.

- Dla mnie to jak sen - przyznał w wywiadzie dla arabnews.com. - W ciągu sezonu kilka razy myślałem o mojej pozycji i wciąż nie mogę w to uwierzyć. Zastanawiam się: Jestem numerem jeden na świecie. Czy to nie sen? Ciągle muszę sobie to uświadamiać.

Hiszpan wyjawił, że jeszcze nie zdążył "skonsumować" sukcesu. Przekonał się za to, z jaką presją wiąże się rola numeru jeden klasyfikacji ATP.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rzucał przez całe boisko. Pięć razy. Coś niesamowitego!

- Grałem w tak wielu turniejach, że nie miałem czasu, aby przyswoić sobie, czego dokonałem w US Open. Oczywiście, ten triumf był dla mnie czymś wspaniałym. Ale jeśli chodzi o mnie jako o osobę, to nic się nie zmieniło - zastrzegł.

- To oczywiste, że wszyscy chcą pokonać numer jeden na świecie. I to fakt, że po US Open czułem, że jestem na celowniku każdego rywala. Każdy chciał się ze mną zmierzyć na korcie. Muszę być na to przygotowany - powiedział.

Tenisista z Murcji w wieku 19 lat sięgnął szczytu, ale to nie oznacza, że nie ma już nad czym pracować. Zdaje sobie sprawę on sam, jak i jego trener, Juan Carlos Ferrero.

- Nie możesz powiedzieć komuś, że jest graczem kompletnym i nie ma nad czym pracować, tylko dlatego, że jest liderem rankingu. Jest zupełnie odwrotnie. Carlos wciąż musi się rozwijać i właśnie to zamierzamy robić - podkreślił hiszpański szkoleniowiec.

Alcaraz, który wyjawił, że inspiruje się Igą Świątek, z powodu kontuzji mięśni brzucha nie zagrał w kończących sezon ATP Finals. Ale wyleczył już uraz i w tym tygodniu wystąpi w pokazowym turnieju w Abu Zabi.

- Już prawie wyzdrowiałem. Spodziewam się, że w ciągu najbliższego tygodnia będę normalnie trenował - poinformował najmłodszy w historii lider rankingu ATP.

Niespodzianka w finale w Rijadzie. Zadecydowały tie breaki

Źródło artykułu: WP SportoweFakty