To nie do uwierzenia. Kolejny rekord Novaka Djokovicia

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Lukas Coch / Na zdjęciu: Novak Djoković
Getty Images / Lukas Coch / Na zdjęciu: Novak Djoković
zdjęcie autora artykułu

Novak Djoković został autorem kolejnego rekordowego osiągnięcia. W wieku 36 lat i 322 dni Serb stał się najstarszym w historii liderem rankingu ATP. Poprawił dokonanie Rogera Federera.

W tym artykule dowiesz się o:

W poniedziałek ukazało się najnowsze zestawienie rankingu ATP (więcej tutaj). Jest to notowanie historyczne ze względu na Novaka Djokovicia, który pozostał na pierwszym miejscu i po raz kolejny zapisał się na kartach tenisa.

W wieku 36 lat i 322 dni Serb został bowiem najstarszym liderem rankingu ATP w historii. Poprawił osiągnięcie Rogera Federera. Szwajcar 24 czerwca 2018 roku był światową "jedynką", licząc sobie wówczas 36 lat i 220 dni.

To wydaje się nie do uwierzenia, że w tak wymagającym fizycznie sporcie, jakim jest współczesny tenis, można utrzymać się na szczycie, będąc w tak zaawansowanym wieku. Jednak Djoković wielokrotnie udowadniał, że nie ma dla niego rzeczy niemożliwych i - jak sam często podkreśla - "wiek to tylko liczba".

Dla tenisisty z Belgradu to zarazem 420. tydzień na prowadzeniu w rankingu ATP, co także jest rekordem. Na szczycie klasyfikacji singlistów pozostaje nieprzerwanie od 11 sierpnia ubiegłego roku, gdy zdetronizował Carlosa Alcaraza.

Dodajmy również, że Djoković jest rekordzistą w liczbą sezonów zakończonych na pozycji lidera rankingu ATP (osiem) oraz jedynym Serbem, który wszedł na szczyt klasyfikacji.

Młody Amerykanin poszedł śladem Huberta Hurkacza. Zdobył pierwszy tytuł na mączce ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Novak Djoković zakończy sezon 2024 na pozycji lidera rankingu ATP?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
fannovaka
9.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Novak, nie do zdarcia. Carlos jest dobry ale gdzie mu tam do Novaka, juz predzej Jannik moze mu troche napsuc krwi