Żużel. Poznaliśmy dziką kartę na Grand Prix Niemiec

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Kai Huckenbeck (z prawej) w walce z Bartoszem Zmarzlikiem
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Kai Huckenbeck (z prawej) w walce z Bartoszem Zmarzlikiem
zdjęcie autora artykułu

4 czerwca na Bergring Arenie w Teterow rozegrana zostanie 4. runda Indywidualnych Mistrzostw Świata na żużlu. Zgodnie z przypuszczeniami, dzika karta i numer #16 na plastronie trafił do Kai'a Huckenbecka.

Ten sezon układa się dla Kai'a Huckenbecka bardzo pomyślnie. Zawodnik wyrósł na najlepszego reprezentanta swojego kraju, a także czołowego jeźdźca eWinner 1. Ligi, w której to zajmuje wysokie trzecie miejsce ze średnią 2,438.

Żużlowiec dobrą dyspozycję prezentuje również w szwedzkiej Bauhaus-Ligan, a także duńskiej Speedwayligaen, choć w kraju Hamleta wystartował dotychczas dopiero w jednym meczu.

Niemiec zna już smak rywalizacji w Speedway Grand Prix. Ścigał się trzykrotnie w krajowych rundach - dwukrotnie z dziką kartą (2017, 2018) oraz raz w roli rezerwowego (2019).

W swoim debiucie zdołał wywalczyć cztery punkty przywożąc za plecami Antonio Lindbaecka, Martina Smolinskiego oraz Tai'a Woffindena. Rok później były to dwa oczka mniej, a jedynym rywalem, który oglądał jego plecy był ponownie rodak Smolinski.

Po raz trzeci i dotychczas ostatni Huckenbeck wystartował w Grand Prix przed trzema laty. Wówczas na torze pojawił się raz, co miało miejsce w 19. biegu, ale na mecie zameldował się on na ostatnim miejscu. Teraz będzie miał okazję udowodnić, że potrafi się walczyć jak równy z równym z czołówką światowego żużla.

Rezerwę toru stanowić będą Norick Bloedorn (Trans MF Landshut Devils) oraz Lukas Baumann (Betard Sparta Wrocław). Czytaj także

: Kasprzak o wypadku z Woryną: Nie można tak robić "Zaliczyliśmy ogromną wtopę". Burza wokół półfinału IMP

ZOBACZ WIDEO Martin Vaculik pogubił się sprzętowo? Chomski zdradza szczegóły przygotowań Słowaka

Źródło artykułu: