Gwiazda PGE Ekstraligi apeluje o dobro zwierząt. "Porzućmy egocentryzm i cynizm, spójrzmy na wspaniały anturaż"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Maksym Drabik
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Maksym Drabik
zdjęcie autora artykułu

Wciąż niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, jak dużą krzywdę wyrządza się zwierzętom wystrzałami fajerwerków. O to, by zadbać o czworonogów, apeluje Maksym Drabik. - Większość gatunków trwa w lęku - uważa zawodnik Włókniarza Częstochowa.

Sylwester to dla wielu z nas okazja do hucznej zabawy i pożegnania tego, co było i powitania z dużymi nadziejami Nowego Roku. Życzymy sobie, aby był lepszy od poprzedniego, a szczególnie teraz wiedząc, co się dzieje, zarówno w kraju, jak i na świecie.

W ostatnim dniu 2022 roku swoje życzenia, a właściwie, to apel w sprawie czworonogów wystosowała jedna z gwiazd PGE Ekstraligi. To zawodnik Włókniarza Częstochowa - Maksym Drabik.

"Przy uniesieniu, które nader często wykracza poza granice roztropności i naszej natury zadbajmy o to, by "nowy rok" był spokojny. Spędźmy go z ludźmi czy innymi gatunkami zwierząt, które darzymy uczuciem, przy których czujemy się pięknie albo po prostu swobodnie. Nie traktujmy nowego okresu jako rozgrzeszenia, bo sami nadaliśmy kształt oraz bieg wartościom czasu" - czytamy w życzeniach publikowanych w klubowych social mediach.

"Porzućmy egocentryzm i cynizm, spójrzmy na wspaniały anturaż, który nas otacza: faunę, obszary zielone i firmament, który jest niezwykle urokliwy bez głośnych, okropnych fajerwerków, które go zasłaniają i tylko ujmują powaby. Większość gatunków trwa w lęku, by człowiek mógł rozkoszować się kolorami na widnokręgu, powinniśmy się wstydzić tego absurdalnego zachowania" - dodał zawodnik.

Czytaj także: Żużel w jego kraju umiera. On sam walczy o lepsze jutro i marzy, by być jak Zmarzlik Żużlowe talenty. Im warto przyglądać się w najbliższych latach

ZOBACZ "Ewolucja" w Grand Prix. Zmarzlik mówi o zmianie, którą chciałby u siebie wprowadzić w 2023 roku

Źródło artykułu: WP SportoweFakty