Żużel. Sajfutdinow i Doyle nie wystarczyli. Trójka liderów poprowadziła Asy do wygranej

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Daniel Bewley
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Daniel Bewley
zdjęcie autora artykułu

W poniedziałek wieczorem odbyło się spotkanie Premiership, w którym Belle Vue Aces podejmowało Ipswich Witches. Chociaż mecz zapowiadał się wyrównanie, to po kilku biegach odskoczyli gospodarze i ostatecznie zwyciężyli 55:35. 13 punktów zdobył Kurtz.

W tym artykule dowiesz się o:

Wicelider Premiership gościł na własnym obiekcie drużynę, która przed meczem zajmowała piąte miejsce w tabeli, ale w przypadku wygranej awansowałaby na trzecią lokatę, a więc tuż za gospodarzy. Jeśli jednakże to miejscowi odnieśliby sukces, to wskoczyliby na fotel lidera rozgrywek.

Teoretycznym faworytem wydawał się zespół Ipswich Witches, który w swoich szeregach posiada Emila Sajfutdinowa, Jasona Doyle'a oraz Keynana Rew. Jednak liga brytyjska już nie raz udowodniła, że same nazwiska spotkań nie wygrywają. Belle Vue Aces bardzo dobrze sobie radzi w tym sezonie, a zresztą w ich składzie startują, chociażby Daniel Bewley, Jaimon Lidsey i Brady Kurtz. Dlatego żaden wynik nie byłby zaskoczeniem.

Już pierwsze cztery biegi pokazały, że to może być wyrównany pojedynek. Trzy z nich zakończyły się remisowo, a jeden podwójną wygraną Asów za sprawą pary Wright-Lidsey. Świetny żużel za to w czwartej gonitwie pokazał Sajfutdinow, który spod taśmy wyjechał na trzeciej pozycji, ale najpierw na dystansie minął Jake'a Mulforda, a później wyprzedził także Kurtza.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Gollob, Leśniak i Kowalski gośćmi Musiała

Tej teorii jednakże zaprzeczyły kolejne trzy wyścigi, w których za każdym razem gospodarze zwyciężali 4:2 i po siedmiu gonitwach prowadzili już 26:16. Ekipa przyjezdnych starała się dogonić miejscowych i w dziewiątym biegu przeprowadziła nawet udaną rezerwę taktyczną, dzięki której wygrała 5:1, ale ich rywale niemal od razu odpowiedzieli zwycięstwem 4:2, dzięki czemu po 10 wyścigach na tablicy wyświetlał się wynik 34:26.

Świetnie przez cały mecz radził sobie Kurtz, który zdobył 13 punktów i jeden bonus. Bardzo dobrze spisywał się również Lidsey, autor 12 "oczek". Co jednak ważne, otrzymali oni wsparcie, praktycznie od wszystkich kolegów z zespołu. Wśród Wiedźm wysoką formę udowodnił Sajfutdinow, zapisując obok swojego nazwiska 10 punktów w czterech startach. Przyzwoicie zaprezentował się także Doyle, kończąc mecz z dziewięcioma "oczkami" i jednym bonusem na swoim koncie.

Pozostali wywalczyli jednakże zaledwie 16 punktów z 35 "oczek" całej drużyny. Po 13. gonitwie pewne już było, że z potyczki zwycięsko wyjdzie Belle Vue Aces. Później pozostało już tylko pytanie, jakich rozmiarów wygrana to będzie. Ostatecznie spotkanie zakończyło się rezultatem 55:35.

Punktacja (za speedwayupdates.proboards.com):

Belle Vue Aces - 55 pkt.

1. Daniel Bewley - 10 (3,3,3,1) 2. Tom Brennan - 5 (0,1,3,1) 3. Jaimon Lidsey - 12 (3,3,0,3,3) 4. Charles Wright - 7+1 (2*,1,1,3) 5. Brady Kurtz - 13+1 (2,3,3,3,2*) 6. Norick Bloedorn - 7+1 (3,1,1,2*,-) 7. Jake Mulford - 1+1 (0,1*,0,-,0)

Ipswich Witches - 35 pkt.

1. Jason Doyle - 9+1 (2,2,2*,2,0,1) 2. Ben Barker - 3+1 (1*,0,2,0) 3. Daniel King - 3 (0,0,2,1) 4. Keynan Rew - 5 (1,2,0,2,0) 5. Emil Sajfutdinow - 10 (3,2,3,2) 6. Danyon Hume - 2 (2,0,-,0) 7. Joe Thompson - 3+3 (1*,0,1*,1*)

Bieg po biegu: 1. (61,35) Bewley, Doyle, Barker, Brennan - 3:3 - (3:3) 2. (61,55) Bloedorn, Hume, Thompson, Mulford - 3:3 - (6:6) 3. (61,45) Lidsey, Wright, Rew, King - 5:1 - (11:7) 4. (60,71) Sajfutdinow, Kurtz, Mulford, Thompson - 3:3 - (14:10) 5. (61,91) Lidsey, Doyle, Wright, Barker - 4:2 - (18:12) 6. (60,97) Bewley, Sajfutdinow, Brennan, Hume - 4:2 - (22:14) 7. (61,50) Kurtz, Rew, Bloedorn, King - 4:2 - (26:16) 8. (61,63) Brennan, Barker, Thompson, Mulford - 3:3 - (29:19) 9. (60,82) Sajfutdinow, Doyle, Wright, Lidsey - 1:5 - (30:24) 10. (62,38) Bewley, King, Brennan, Rew - 4:2 - (34:26) 11. (62,10) Kurtz, Doyle, Bloedorn, Barker - 4:2 - (38:28) 12. (62,10) Lidsey, Bloedorn, King, Hume - 5:1 - (43:29) 13. (62,44) Kurtz, Sajfutdinow, Bewley, Doyle - 4:2 - (47:31) 14. (62,87) Wright, Rew, Thompson, Mulford - 3:3 - (50:34) 15. (62,98) Lidsey, Kurtz, Doyle, Rew - 5:1 - (55:35)

NCD: 60,71 s - uzyskał Sajfutdinow w biegu nr 4

Czytaj także: Hołownia niespodziewanie pojawił się na trybunach. Wyjaśnili mu zasady Żużel. Przewidział odwrócenie karty dla GKM-u. Sam został bohaterem!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
Möchomorek
6.06.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz