Żużel. Kluby PGE Ekstraligi odebrały telefon od Wiktora Przyjemskiego. Wszystko jasne

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Wiktor Przyjemski
WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Wiktor Przyjemski
zdjęcie autora artykułu

Jeśli Abramczyk Polonia nie awansuje do PGE Ekstraligi, to Wiktor Przyjemski w sezonie 2024 będzie na sto procent zawodnikiem Platinum Motoru Lublin. 18-latek za pośrednictwem menedżera właśnie poinformował inne kluby o swojej ostatecznej decyzji.

Porozumienie z Platinum Motorem Lublin wejdzie w życie w przypadku braku awansu bydgoszczan do elity. Taki warunek musiały od razu zaakceptować wszystkie zespoły, z którymi w ostatnich miesiącach negocjował menedżer Wiktora Przyjemskiego Marek Ziębicki. Dodajmy zresztą, że Abramczyk Polonia podeszła do rozmów z zawodnikiem bardzo profesjonalnie. Jak ustaliliśmy, juniorowi została przedstawiona naprawdę atrakcyjna propozycja kontraktu. Wyższa od tej, którą żużlowiec otrzymał w Lublinie.

O tym, że Przyjemski trafi do Motoru informowaliśmy od dawna. Teraz można to potwierdzić ze stuprocentową pewnością, bo jak ustaliliśmy, we wtorek i środę menedżer zawodnika skontaktował się z wszystkimi klubami, z którymi prowadził negocjacje i przedstawił ostateczną decyzję teamu. Telefony od Marka Ziębickiego mieli odebrać między innymi Andrzej Rusko z Betard Sparty Wrocław, Waldemar Sadowski z ebut.pl Stali Gorzów, Piotr Protasiewicz z Enea Falubazu Zielona Góra czy Adam Krużyński z For Nature Solutions KS Apatora Toruń. To te kluby pozostawały na ostatniej prostej w grze o podpis utalentowanego młodzieżowca.

Przyjemski, wbrew pojawiającym się informacjom, nie otrzyma w Lublinie za podpis pod kontraktem miliona złotych. Ta kwota będzie nieznacznie niższa. Oferta Platinum Motoru Lublin, choć była atrakcyjna, to nie była najwyższą z tych, które miał na stole zawodnik. Większe pieniądze gotowe były zapłacić kluby z Zielonej Góry i Gorzowa. Więcej oferowali także torunianie.

Kluczowa była jednak wola samego żużlowca, który uznał, że najlepiej będzie czuć się właśnie w Lublinie. Nieoficjalnie wiemy, że zawodnika w swoim przekonaniu utwierdziły  wydarzenia związane z jego upadkiem podczas finału MIMP. 18- latek nabawił się wtedy poważnej kontuzji, a prezes Jakub Kępa od początku stawał na głowie, żeby zapewnić mu jak najlepszą opiekę.

ZOBACZ WIDEO: Andrzej Witkowski uderza w żużlowców. "Zarabiają za dużo, to są łatwe pieniądze"

Zobacz także: Thomsen dokonał niemożliwego Szczere słowa legendarnego trenera

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (14)
avatar
Pteron
14.09.2023
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Wiktorek już nie kocha swojego klubu-pieniążki kochane, pieniążki.  
avatar
Beka z gorzowiaczkow
14.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@s.fan; Dokladnie, takie samo jak z Cierniaka ;))  
avatar
s.fan
13.09.2023
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Czyli mlody dzieli i rozdaje w elipie, jeszcze zanim wystartowal? Oj moze byc rozczarowanko.  
avatar
Beka z gorzowiaczkow
13.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Beka trwa ;)))  
avatar
Squid Game
13.09.2023
Zgłoś do moderacji
1
6
Odpowiedz
Ciekawe czy po 15 października nadal będzie chciał być w Lublinie. Bo wszystko po wyborach może się zmienić łącznie z zakręceniem kurka z państwowymi pieniędzmi. Więc problem może mieć nie tylk Czytaj całość