Żużel. Finałowa formalność Falubazu? ROW poważnie rozbity kontuzjami

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Krzysztof Buczkowski
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Krzysztof Buczkowski
zdjęcie autora artykułu

ROW Rybnik sporo w tym roku wycierpiał, żeby znaleźć się w finale 1. Ligi Żużlowej. Teraz chce być pierwszym, który pokona Enea Falubaz, choćby w jednym meczu. Zielonogórzanie jadą jednak walcem i nie zamierzają nic zostawiać przypadkowi.

Konfrontacjom w rundzie zasadniczej drużyn z Rybnika i Zielonej Góry wiele emocji od strony sportowej nie towarzyszyło. Pamiętać można tak naprawdę paskudny karambol z pierwszego spotkania, w którym kontuzji doznał Wiktor Trofimow jr, a cudem uniknęli jej Krzysztof Buczkowski i Krystian Pieszczek. Falubaz wygrał wtedy 52:38, u siebie na koniec podstawowej części sezonu rozbił rywala 65:25 i... to by było na tyle.

Od tamtej pory ROW przeszedł jednak spore przeobrażenie, bo Pieszczka wypożyczono, stawiając na ustawienie z młodzieżowcem w podstawowym składzie, którego spod "ósemki" zastępował Jan Kvech. Każdy z pięciu seniorów miał od tego momentu świadomość, że jeden błąd nie będzie już skutkować zmianą w kolejnym wyścigu. Jako tako do ładu z wynikami doszedł również Matej Zagar i Rekiny zaczęły jechać tak, jak od nich należało tego wymagać.

W pewnym momencie rybniczanie wygrzebali się z dna tabeli 1. Ligi Żużlowej, zażegnując widmo spadku i znaleźli się na pozycji... wicelidera. Ostatecznie w fazie zasadniczej zajęli czwarte miejsce, więc w ćwierćfinale play-off spotkali się z Arged Malesą Ostrów. Dwumecz ten wygrali minimalnie, ale stracili swojego lidera, Patricka Hansena, który po fatalnym wypadku doznał bardzo poważnego urazu kręgosłupa.

Bez Duńczyka udało się jednak pokonać w półfinale Abramczyk Polonię Bydgoszcz (jej z kolei brakowało Wiktora Przyjemskiego - red.) co sprawiło, że ligowy sezon w Rybniku potrwa aż do października. Finał to sukces, w tym także prezesa Krzysztofa Mrozka. Nie pierwszy raz leciały w jego kierunku gromy, szczególnie na początku kampanii, a ostatecznie jego pomysły wypaliły i ROW ten sezon - najpewniej zakończony drugim miejscem - zaliczy do udanych.   ZOBACZ WIDEO: Armando Castagna i Phil Morris powinni stracić posady?

Najpewniej drugim miejscem, bo trudno wyobrazić sobie na ten moment, że górnośląska drużyna zdoła pokonać Enea Falubaz Zielona Góra w pojedynku o awans do PGE Ekstraligi. Najbardziej zainteresowana tym ekipa z lubuskiego rozjechała w tym roku wszystkich i wszędzie, notując 18 zwycięstw w 18 meczach. Większość występów to te z wynikiem ponad 50 punktów i przy tym bez większych dyskusji. Jak choćby te wspomniane z ROW-em. Poza tym brak Hansena oraz Kvecha (w czwartek złamał rękę) każe sądzić, że Myszka Miki zanotuje kolejne przekonujące triumfy. Pierwszy w piątkowy wieczór.

Falubaz musi wykonać jeszcze jeden krok, mimo że od dłuższego czasu zbroi się przed jazdą w elicie w 2024 roku. Zanim to, musi wygrać finał, do którego podejdzie z chrapką, by uzyskać stuprocentową skuteczność zwycięstw. Po raz ostatni na zapleczu najwyższego szczebla miało coś takiego miejsce w 1996 roku w wykonaniu Unii Leszno. Jeśli spojrzeć jednak nie tylko na ten rok, ale i historię szanse rybniczan, choć małe, są... jeszcze mniejsze. U siebie nie wygrały z zielonogórzanami od sezonu 2004, a na wyjeździe od 1972.

Awizowane składy:

ROW Rybnik 9. Matej Zagar 10. Brady Kurtz 11. Patryk Wojdyło  12. Patrick Hansen (z/z) 13. Seweryn Grabarczyk 14. Kamil Winkler 15. Kacper Tkocz 16. Jan Kvech

Enea Falubaz Zielona Góra 1. Przemysław Pawlicki 2. Luke Becker 3. Rasmus Jensen 4. Rohan Tungate 5. Krzysztof Buczkowski 6. Michał Curzytek 7. Maksym Borowiak

Początek meczu: godz. 19:00 Sędzia: Rafał Kobak Komisarz toru: Krzysztof Okupski

Prognoza pogody na piątek (za: yr.no): Temperatura: 20°C Deszcz: 0.0 mm Wiatr: 15 km/h

CZYTAJ WIĘCEJ: Orzeł blisko zamknięcia składu! Będzie zaskakujący powrót? Kolejny prekontrakt zawarty. Powrót do Polonii stał się faktem!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Jakim rozstrzygnięciem zakończy się piątkowy mecz w Rybniku?
Wygra ROW
Padnie remis
Wygra Falubaz
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (15)
avatar
Lukim81Pomorskie-Śląskie
29.09.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Lepiej pokonać rekiny w pełnych składach a tak nie ma Hansena Kvecha którym życzę powrotu szybkiego do zdrowia, Falubaz jest faworytem ale nieważne czy byłaby to Bydgoszcz ,Ostrów czy właśnie R Czytaj całość
avatar
GABOR
29.09.2023
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Szkoda , że ROW został tak zdziesiątkowany z podstawowych zawodników na finał rozgrywek. Falubaz i tak pewnie by to wygrał, ale widowisko na tym ucierpi, a zacietrzewione kibolstwo będzie się c Czytaj całość
avatar
GABOR
29.09.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
@m_km Dlaczego, zacietrzewiony oś Le, wypowiadasz się za wszystkich? Kto cię do tego upoważnił? Za kogo się ciemniaku uważasz?  
avatar
Majster Falubaz
29.09.2023
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Wszystkie bilety w Zielonej wyprzedane, 14-15 tysięcy ludzi będzie.  
avatar
kiks
28.09.2023
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Już 10 tysięcy biletów sprzedano na mecz za tydzień w ZG. Niech Rybnik nie składa broni, bo nie chcemy się tam nudzić.