Żużel. Zachwycił ich postawą podczas negocjacji. Pomogli mu uporać się z największą bolączką

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Mateusz Świdnicki
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Mateusz Świdnicki
zdjęcie autora artykułu

To jeden z najbardziej zaskakujących transferów w 2. Ekstralidze. Władze Texom Stali Rzeszów nie zraziły się fatalnym sezonem Mateusza Świdnickiego w elicie i są przekonane, że w tegorocznych rozgrywkach będzie on kluczową postacią ich zespołu.

Rzeszowianie nawet przez moment nie mieli wątpliwości, że ściągając tego zawodnika do siebie, podejmują dobrą decyzję. Ich podejście może zaskakiwać, bo mowa przecież o zawodniku, który w zeszłym roku wygrał tylko jeden bieg w PGE Ekstralidze, sezon zakończył ze średnią 0,593 pkt/bieg, a w trzech rundach indywidualnych mistrzostw Polski zdobył zaledwie... jeden punkt.

22-latek przekonał ich jednak do siebie zupełnie czymś innym. - Do rozmów z nami podszedł bardzo merytorycznie. Był bardzo krytyczny wobec siebie, ale przede wszystkim zaimponowało nam to, że bardzo szybko przeanalizował cały sezon i wyciągnął wnioski. Przyszedł do nas z listą rzeczy, które wymagają poprawy i błyskawicznie je wdrożył - przyznaje prezes Texom Stali Rzeszów, Michał Drymajło.

Jednym z wniosków po ostatnim sezonie jest zwiększenie liczby występów. W Krośnie Mateusz Świdnicki - ze względu na problemy z torem i pogodą - miał okazję do zaledwie kilku treningów, a w meczach ligowych pojechał w sumie tylko 17 biegów. W Rzeszowie ma być zupełnie inaczej, bo poza regularnymi treningami i meczami dla Stali, zawodnik ma także występować w Allsvenskan (2. liga szwedzka), a także w drugoligowej Wandzie Kraków.

ZOBACZ WIDEO: Jaki plan na sezon 2024 ma nowy trener ZOOleszcz GKM Grudziądz?

Co ciekawe, w rozmowie z władzami swojego nowego klubu, zawodnik przyznał się, że transfer do Cellfast Wilków Krosno był zbyt ambitnym ruchem i okazał się błędem. Gdyby mógł cofnąć czas, to od razu po zakończeniu wieku juniora wybrałby właśnie jazdę w... Stali Rzeszów.

- Zabiegaliśmy o niego rok temu, a teraz ponownie się odezwaliśmy. Jestem przekonany, że Mateusz sprawi gigantyczną niespodziankę i będzie naszym kluczowym zawodnikiem. Praktycznie w ogóle nie boję się o jego dyspozycję w nadchodzącym sezonie. Wierzę w niego, bo widzę, jak mądrze podchodzi do swojej kariery - dodaje przedstawiciel rzeszowskiego klubu.

Najbliższy sezon faktycznie będzie najważniejszym w dotychczasowej karierze Świdnickiego. Zawodnik po fatalnym 2023 roku już nie może pozwolić sobie na kolejne słabe występy. W Stali o miejsce w składzie rywalizuje teoretycznie z Jesperem Knudsenem, ale nikt nie wyobraża sobie, by to Duńczyk zdołał wyjść z walki zwycięsko.

Punkty Świdnickiego będą niezwykle ważne, bo wydaje się, że celem drużyny będzie w tym roku walka o utrzymanie w 2. Ekstralidze. Poza Świdnickim w kadrze zespołu są także m.in.: Nicki Pedersen, Jacob Thorssell, Krystian Pieszczek, Marcin Nowak, Peter Kildemand. Wśród juniorów największe szanse na jazdę mają Jakub Poczta, Wiktor Rafalski i Bartosz Curzytek.

Czytaj więcej: Lekarze nazywają go "szaleńcem" Tungate wygrał drugą rundę mistrzostw Australii

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Mateusz Świdnicki w barwach Stali Rzeszów zdoła w tym sezonie zdobywać więcej niż 1,5 pkt/bieg?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (9)
avatar
Atomic
10.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak, miał problem bo pogoda była kiepska na początku i nie potrenował... To jest tłumaczenie, które może łyknąć gimnazjalista i do tego nie bardzo rozgarnięty. Ale on nie istniał cały sezon gdy Czytaj całość
avatar
sparki
9.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pozyjemy,zobaczymy,czas pokaże co jest wart ten Drabik bis.  
avatar
Aiken
9.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może w Rzeszowie mu przypasuje na normalnym torze, bo na tych "wilczych dołach", prawie jak pod Grunwaldem, kilku klasowych zawodników też miało problemy.  
avatar
korroner
9.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Będzie jeździł w drugoligowej Wandzie Kraków...Coś SyFy wiecie, czego my kibice nie wiemy? Nie słyszałem, żeby było jakieś oficjalne info o zgłoszeniu Wandy...  
avatar
Enea Polonia Piła awans 2024
9.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
przeciez Jesper go zje na sniadanie