Pięć do zera dla Ukraińców, relacja z meczu KSM Krosno - Speedway Równe

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W niedzielne popołudnie żużlowcy KSM-u Krosno doznali już drugiej w tym sezonie porażki z ukraińskim zespołem Speedway Równe. Goście z zagranicy nie mieli większych problemów z odniesieniem zwycięstwa, prowadząc w zawodach do pierwszego do ostatniego wyścigu i ostatecznie zwyciężając 40:50.

Spotkanie rozpoczęło się od dwupunktowej wygranej gości w gonitwie młodzieżowców. Stało się tak, gdyż jadący na trzeciej pozycji Michael Hadek zanotował defekt motocykla na drugim okrążeniu a będący daleko z tyłu Maciej Michaluk skorzystał z tego dowożąc do mety jeden punkt. W biegu zwyciężył Matej Kus a drugi do mety dojechał Grzegorz Szyszka. Wyścig drugi to ostra walka na łokcie w pierwszym łuku zakończona upadkiem Jana Jarosa i Aleksandra Kosołapkina. W powtórce, do której dopuszczona była cała czwórka zawodników znów zrobiło się ciasno na pierwszym łuku i upadek zanotował Tomasz Łukaszewicz. Żużlowiec gospodarzy jednak szybko wstał i zszedł na murawę. Bieg trzeci to dobra jazda Ilii Bondarenko, który na trasie uporał się z Wojciechem Druchniakiem i uratował remis dla zespołu gości. Gonitwę czwartą ponownie wygrali Ukraińcy. Matej Kus przywiózł za swoimi plecami Richarda Wolffa, Zbigniewa Czerwieńskiego i Michael Hadka a przewaga przyjezdnych wzrosła już do sześciu punktów.

W wyścigu szóstym o sporym pechu mówić mógł Richard Wolff. Lider "Wilków" podążał na czele stawki i na ostatnim łuku zdefektował mu motocykl, przez co z remisu zrobiło się podwójne zwycięstwo zespołu gości. W następnej gonitwie kierownictwo KSM-u desygnowało do boju Jana Jarosa jako Złotą Rezerwę Taktyczną. W wyścigu zwyciężył Czerwiński a za jego plecami do mety dojechał Łukaszewicz przed Jarosem i Michalukiem. Warto tutaj odnotować dziwne zachowanie Łukaszewicza, który mimo iż wiedział, że jego kolega jedzie jako ZRT to nie pozwolił mu wyprzedzić siebie, a po meczu tłumaczył się, iż zapomniał o tym. Przez całe to zamieszkanie krośnianie zamiast odrobić dwa "oczka", odrobili tylko jedno.

Gospodarzom jeśli w trakcie meczu udało się odrobić straty, to chwilę później wygrywali goście z Równego. Skuteczna była zwłaszcza para Lenar Nigmatzyanov - Ilia Bondarenko, która na cztery wspólne wyścigi trzy razy dowoziła do mety podwójne zwycięstwo. W ekipie KSM-u dwa razy wygrać bieg udało się parze Kasprowiak – Druchniak. Było to za mało, aby zdołać zwyciężyć w meczu. W trzynastym wyścigu udało się krośnianom wygrać pięć do zera. W pierwszej odsłonie wyścigu ze startu najlepiej wyruszył Zbigniew Czerwieński, jednak przy wejściu w drugi łuk zanotował defekt motocykla a jadący za nim Richard Wolff nie zdołał go wyminąć i uderzył w bandę. W związku z tym arbiter był zmuszony przerwać wyścig a Czerwińskiego z powtórki wykluczyć. W tej Wolff z Łukaszewiczem spokojnie dojechali do mety dowożąc dla swojego zespołu pięć punktów.

Biegi nominowane były już tylko formalnością. W obu odnotowano remis, a końcowy wynik meczu brzmiał 40:50 dla ekipy Speedway Równe dzięki czemu w dwumeczu z KSM Krosno zdobyła ona aż pięć punktów. W drużynie z Ukrainy każdy zawodnik z wyjątkiem słabego Macieja Michaluka był mocnym ogniwem zespołu. W zaledwie jednym wyścigu wystartował tylko Aleksandr Kosołapkin, gdyż po nim poczuł się słabo i do sędziego dotarła informacja, iż jest niezdolny do dalszej jazdy w tym meczu. W zespole gospodarzy pretensji nie można mieć jedynie do Bartosza Kasprowiaka, który we wszystkim wyścigach prezentował dobrą i ambitną postawę. Złego słowa nie można powiedzieć także o młodym Piotrze Machniku, któremu udało się dowieźć do mety dwa punkty. Niedzielna porażka znacznie oddaliła zespół gospodarzy od awansu do rundy finałowej, z kolei goście, którzy co chwilę wzmacniają swoją ekipę stają się drużyną coraz silniejszą i z pewnością jeszcze nie jednemu zespołowi napsują sporo krwi.

Speedway Równe

1. Mariusz Franków 12 (3,1,3,2,3)

2. Aleksandr Kosołapkin 1 (1,-,-,-)

3. Lenar Nigmatzyanov 8+1 (0,2*,3,3)

4. Ilia Bondarenko 10+2 (3,3,2*,2*,0)

5. Zbigniew Czerwiński6 (1,3,2,w,d)

6. Maciej Michaluk 1 (1,0,-,0)

7. Matej Kus 12 (3,3,3,d,3)

KSM Krosno

9. Jan Jaros 5+1 (2,2!*,0,1)

10. Tomasz Łukaszewicz 5 (u,2,1,2)

11. Bartosz Kasprowiak 9+1 (2,2,1,3,1*)

12. Wojciech Druchniak 5+1 (1*,0,3,1)

13. Richard Wolff 8 (2,0,1,3,2)

14. Grzegorz Szyszka 4 (2,1,-,-,1)

15. Michael Hadek 2 (d,0,2,0)

16. Piotr Machnik 2 (2)

Bieg po biegu:

1. (71,1) Kus, Szyszka, Michaluk, Hadek (d/3) 2:4

2. (71,5) Franków, Jaros, Kosołapkin, Łukaszewicz (u) 2:4 (4:8)

3. (71,5) Bondarenko, Kasprowiak, Druchniak, Nigmatzyanov 3:3 (7:11)

4. (70,6) Kus, Wolff, Czerwiński, Hadek 2:4 (9:15)

5. (72,2) Kus, Kasprowiak, Franków, Druchniak 2:4 (11:19)

6. (72,6) Bondarenko, Nigmatzyanov, Szyszka, Wollf 1:5 (12:24)

7. (71,3) Czerwiński, Łukaszewicz, Jaros (ZRT), Michaluk 4:3 (16:27)

8. (72,1) Franków, Hadek, Wolff, Kosołapkin (ns) 3:3 (19:30)

9. (72,3) Nigmatzyanov, Bondarenko, Łukaszewicz, Jaros 1:5 (20:35)

10. (71,7) Druchniak, Czerwiński, Kasprowiak, Kus (d/4) 4:2 (24:37)

11. (73,7) Nigmatzyanov, Bondarenko, Jaros, Hadek 1:5 (25:42)

12. (72,6) Kasprowiak, Franków, Druchniak, Michaluk 4:2 (29:44)

13. (73,2) Wolff, Łukaszewicz, Czerwiński (w/su), Kosołapkin (ns) 5:0 (34:44)

14. (73,4) Kus, Machnik, Szyszka, Czerwiński (d/4) 3:3 (37:47)

15. (72,9) Franków, Wolff, Kasprowiak, Bondarenko 3:3 (40:50)

Sędziował - Piotr Nowak z Torunia

Widzów - ok. 2 tys.

NCD - 70,6 Matej Kus w 4. biegu

Startowano wg 1. zestawu

Źródło artykułu: