Renat Gafurow w eliminacjach do MŚ: To dla mnie szansa na przedłużenie żużlowej kariery

Zdjęcie okładkowe artykułu:  / Na zdjęciu: Renat Gafurow
/ Na zdjęciu: Renat Gafurow
zdjęcie autora artykułu

Wielokrotny reprezentant Rosji, lider drugoligowego Wybrzeża Gdańsk zamierza zakwalifikować się do finałów indywidualnych mistrzostw świata na długim torze.

W tym artykule dowiesz się o:

20 czerwca w Marianskich Łaźniach odbędzie się pierwszy (z dwóch zaplanowanych) turniej kwalifikacyjny do indywidualnych mistrzostw świata na długim torze. Całkiem nieoczekiwanie w zawodach tych weźmie udział Renat Gafurow, zawodnik który ze swojej długoletniej kariery pamięta tylko dwa przypadki, kiedy rywalizował ze specjalistami longtracku. [ad=rectangle] - Pamiętam swoje występy w roku 2012 i 2013. Wtedy dostałem zaproszenie i na wypożyczonym motocyklu wziąłem udział w turniejach organizowanych w Niemczech. Obydwa razy jeździłem na torze w Herxheim - powiedział Renat Gafurow.

Wielokrotny reprezentant Rosji nie znalazł do tej pory zatrudnienia w rodzimej lidze i nie otrzymał powołania do kadry. W bieżącym sezonie ponownie reprezentuje barwy gdańskiego Wybrzeża, jest też zawodnikiem bundesligowej ekipy Landshut Devils. Niestety w obu tych klubach nie może narzekać na nadmiar zajętych terminów. Stąd wziął się pomysł, by oprócz startów w turniejach komercyjnych popróbować sił na długim torze.

- To prawda, że wybieram się na kwalifikację do Marianskich Łaźni. Spróbuję przedostać się do finałów mistrzostw świata w 2016 roku. W razie powodzenia będzie to dla mnie nowy etap żużlowej kariery, możliwość jej przedłużenia na długie lata - wyjaśnił.

Renat Gafurow do postawionego sobie zadania podchodzi profesjonalnie. Zakupił już na własność motocykl i oprzyrządowanie przystosowane do wyścigów na długich torach. W razie otrzymania propozycji, a takie pojawiają się już w Niemczech i Holandii, będzie brał udział w organizowanych tam turniejach.

- Do każdej propozycji startów podchodzę na poważnie. Rozpatrzę też te z długiego toru. Chcę jednak podkreślić, że nie mogą one kolidować z interesem mojego polskiego klubu. Wybrzeże Gdańsk jest dla mnie najważniejsze - podsumował.

Źródło artykułu: