Żużlowcy kuszą los poza torem. Po co im dodatkowe ryzyko?

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Rzewnicki / Upadek Camerona Woodwarda.
WP SportoweFakty / Krzysztof Rzewnicki / Upadek Camerona Woodwarda.
zdjęcie autora artykułu

Jan Krzystyniak chwali decyzję Patryka Dudka, który nie wystąpi w Opolskiej Gali Żużla na lodzie. Podkreśla, że żużlowcy wystarczająco mocno ryzykują na co dzień i nie powinni szukać na siłę dodatkowych wrażeń.

W tym artykule dowiesz się o:

Wiele osób zdziwiło się, że Patryk Dudek ma wystąpić w czasie opolskiej gali. Zawodnika z Zielonej Góry zdążył skrytykować już były żużlowiec i trener, a obecnie ekspert - Jan Krzystyniak. Stwierdził, że decyzja o przystąpieniu do rywalizacji na lodzie jest kompletnie nieodpowiedzialna.

Team Dudków szybko zdementował jednak te wieści, informując, że wicemistrz świata pojawi się w Opolu, ale tylko w roli gościa i nie wyjedzie na lód. Krzystyniaka, jak można było się domyślić, bardzo to ucieszyło.

- Warto pochwalić Patryka za dojrzałą postawę. Jemu naprawdę przed startem sezonu nie jest potrzebne dodatkowe ryzyko. Mnie osobiście jazda na lodzie przeraża. Na kołach zamontowane są kolce i nieraz słyszałem i groźnych upadkach związanych z tą dyscypliną. Amatorzy i pasjonaci żużla na lodzie to jedno, ale żaden zawodowy żużlowiec nie powinien tak ryzykować - mówi Krzystyniak.

Są zresztą kluby, które zabraniają swoim zawodnikom uprawiania ryzykownych dyscyplin poza torem żużlowym. Zalicza się do nich właśnie jazda na lodzie. Niektórzy idą nawet krok dalej i w kontraktach zaznaczają, że dany zawodnik nie może korzystać w ogóle z nart.

- Kluby po prostu chcą dmuchać na zimno. O kontuzję łatwo, a gdy dana drużyna straci swojego lidera, może to zaprzepaścić szanse na dobry wynik. Zwolennikiem nakazów i różnego rodzaju zakazów nie jestem, bo uważam, że każdy żużlowiec ma swój rozum i sam powinien wiedzieć, czego można spróbować, a czego nie. Tego, że niektórzy szukają ekstremalnych wrażeń, zupełnie nie rozumiem. Żużel sam w sobie jest dość niebezpieczny, więc po co ryzykować podwójnie - kwituje Krzystyniak.

ZOBACZ WIDEO Wypadek Tomasza Golloba wstrząsnął Polską. "To najważniejszy wyścig w jego życiu"

Źródło artykułu:
Czy kluby powinny pozwalać zawodnikom na jazdę na lodzie?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (12)
avatar
Rybsson
20.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jan krzystyniak - januszem polskiego speedwaya!  
avatar
gibas
20.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
liga powinni zrobic zakaz wystepow w innych zawodach takich jak na ludzie lub motocross,doswiadczenie goloba  
avatar
Rybsson
20.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
czy Jan i janusz to te same imiona?  
avatar
El Bano
20.01.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
brawo patryk. bezsensowne gale na lodzie a pozniej bedzie placz jak ktos faktycznie sie polamie.  
avatar
Michaelus
20.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Czy któryś z żużlowców odniósł jakąś kontuzję startując na lodowisku? Idąc tym tokiem "myślenia" należy całkowicie zakazać przede wszystkim jakiejkolwiek jazdy na crossie. Po co dodatkowe ryzyk Czytaj całość