Hampel prowadził po starcie, Łaguta był za nim, a trzeci jechał Jensen. Na pierwszym kółku mieliśmy więc 4:2, a jeszcze Duńczyk mógł marzyć o przedarciu się przed lidera Sparty. Ten jednak rozwiał wszelkie wątpliwości już na początku drugiego okrążenia. Wyprzedził bowiem Hampela, zablokował go i uciekł do mety. Ponadto w drugiej fazie wyścigu Bewley walczył z Jensenem i w tej batalii był lepszy, bo ostatecznie na czwartym kółku zostawił poobijanego rywala za sobą. Stadion eksplodował, Sparta wymęczyła zwycięstwo na początek!

Bieg przerwany. Świetnie spod taśmy wyjechał Kowalski, który zamknął do wewnętrznej Przemysława Pawlickiego i był na pierwszym miejscu. Janowski został z tyłu, ale na wyjeździe z drugiego łuku był już trzeci, bo wyprzedził Piotra Pawlickiego. Ten od razu zjechał do wewnętrznej i na prostej startowej walczył z Janowskim. Kapitan Sparty został wyprzedzony, więc musiał kontrować. Z prawej strony pojawił się od razu starszy z Pawlickich, którzy w obawie przed zderzeniem wypuścił przed siebie motocykl i zanotował upadek pod bandą.

Przemysław Pawlicki został wykluczony. Zawodnik siedzi na torze, ale właśnie wstał i idzie do parku maszyn. Ostatecznie nie idzie, a jedzie meleksem. Wygląda na to, że skończyło się na sinikach.

Powtórka. Ponownie pierwszy po starcie był Kowalski. Pawlicki jechał za nim, lecz już na końcu pierwszego okrążenia przypuścił atak na rywala i go wyprzedził! Na drugim Kowalski jeszcze był blisko jeźdźca Falubazu, ale ten się obronił. Wydawało się, że to może być koniec emocji, jednak szybkość Kowalskiego była naprawdę duża. Pawlicki był atakowany tak naprawdę do samej mety. Wytrzymał ciśnienie i Falubaz dalej może uniknąć przegranej!

Bieg przerwany. Nierówny start. Ruszył się pod taśmą Janowski. Zawodnik ukarał się sam, ale wyścig musiał być przerwany, ponieważ kapitan Sparty miał już na koncie jedno ostrzeżenie. Wobec tego dostał drugie i został wykluczony!

Powtórka. Co tutaj się dzieje! Na starcie tym razem problemy sprzętowe miał Pawlicki, który ruszył do jazdy, ale regulamin jest tu nieubłagany. Zawodnik mimo to został wykluczony. Na dystansie z początku pierwszy był Bewley, którego już na wyjeździe z drugiego łuku objechał pod bandą napędzony Jensen. Dramaturgia we Wrocławiu pełną gębą!

Bardzo dobry start Kowalskiego. Na dojeździe zamknął stawkę do wewnętrznej i był na pierwszej pozycji. Kvech trzymał się bardzo blisko zawodnika Sparty i czyhał na jakiś jego błąd. Krawczyk był za wolny, żeby dogonić Czecha, za to spokojnie pokonał Hurysza.

Lepszy starty duetu z Zielonej Góry! Pawlicki od razu na prowadzeniu po zamknięciu do krawężnika Łaguty, Hampel szukał szybkości po zewnętrznej. Łaguta oglądał się za Woffindenem i o mało nie stracił drugiej lokaty na rzecz Hampela. Opanował jednak sytuację i zaczął gnać za Pawlickim. Nie udało mu się go dogonić. Woffinden daleko za wszystkimi.

Bieg przerwany. Upadek Pawlickiego na drugim łuku trzeciego okrążenia. Od początku zawodnik Falubazu jechał niezwykle brawurowo, walcząc o drugie miejsce z Łagutą, ponieważ prowadził od początku Kowalski. Na prostej przeciwległej do startu Pawlicki został wyprzedzony przez rywala i na łuku stracił kontrolę nad maszyną, upadając. Wcześniej dwukrotnie Pawlickiego szarpało na prostej. Na niedługo przed kraksą, gdy Łaguta mijał rywala, doszło do lekkiego kontaktu, ale sędzia uznał, że nie było tu winy byłego indywidualnego mistrza świata.

Pawlicki został wykluczony z powtórki. Zawodnikowi nic poważnego się nie stało, jest już w swoim boksie.

Powtórka. Sparta odpowiada podwójnym zwycięstwem na 0:5 w wyścigu 9. Osamotniony Sadurski był bez szans w tym starciu.

Nie do ugryzienia jest dziś Hampel. Znakomity start, dojazd i ucieczka do przodu. Bewley lekko kąsał jednak lidera Falubazu, lecz nie miał raczej punktu zaczepienia. Przez niecałe pierwsze okrążenie było nawet 4:2 dla gości, ale Woffinden uporał się dość szybko z Kvechem.

Bieg przerwany! Na prostej przeciwległej pierwszego okrążenia doszło do groźnego upadku Kowolika i Jensena! Prowadził Janowski, za którym jechał Pawlicki. Z krawężnika wyjechał Kowolik, który trafił w Duńczyka i po chwili obaj upadli, uderzając w bandę, będąc jeszcze na prostej.

Jensen po tym, jak wykaraskał się z motocykla, na którym leżał, wyskoczył wręcz i wbiegł na murawę. Ewidentnie odczuwa ból w lewej nodze. Prawdopodobnie doszło do poparzenia jego lewego podudzia. Do zawodnika wyjechała karetka. Siedzi on na murawie w asyście medyków.

Wykluczony został Kowolik, który przeszarżował i doprowadził do upadku.

Jensen wraca meleksem do parku maszyn. Debiutujący dziś w PGE Ekstralidze zawodnik utyka, ale wygląda na to, że za kilka chwil wsiądzie na motocykl i wyjedzie na tor.

Powtórka. Niesamowity pech gospodarzy! Janowski zanotował defekt motocykla od razu na starcie! Falubaz pomknął więc po 5:0 i przegrywa we Wrocławiu już tylko punktem!

Bewley od początku do końca był na pierwszej pozycji. Za nim przez dwa okrążenia świetne widowisko tworzyli tasujący się między sobą Pawlicki i Woffinden. Ostatecznie lepszy był Polak, choć na czwartym kółku Brytyjczyk znów zbliżył się do niego. A na koniec jeszcze Pawlicki był tuż za Bewleyem, który nie był tu demonem prędkości.

Hampel jak za najlepszych czasów! Przez całe pierwsze okrążenie jechał bardzo szeroko, mając nadzieję na to, że wysforuje się na prowadzenie. Zadanie miał trudne, bo po lewo miał i Janowskiego, i Krawczyka. Tymczasem na początku drugiego okrążenia Hampel był już na czele i wygrał z bezpieczną przewagą nad duetem Sparty. Naprawdę znów szybki był senior Falubazu!

Bieg przerwany. Na pierwszym łuku po starcie upadł Pawlicki. Było dość ciasno po tym, jak wyniósł się najpierw Łaguta na szeroką i po chwili Jensen. Wydaje się, że Duńczyk lekko zahaczył deflektorem kolegę z pary.

Pawlicki wstał z toru i idzie do parku maszyn. Został wykluczony. Kapitan Falubazu pokazuje teraz w stronę wieżyczki sędziowskiej, że był trącony przez Jensena.

Powtórka. Jensen przegrał start z parą wrocławską, jednak wykorzystał fakt, że Kowalski wyniósł się na środkową część toru na pierwszym łuku i odważnym atakiem wyjechał na prowadzenie. Nie na długo, bo już na prostej przedarł się przed niego szybki niczym TGV Łaguta. Z czasem Jensen tracił przewagę nad Kowalskim i ten na czwartym okrążeniu zwietrzył szansę na minięcie Duńczyka.

Na czele po starcie był Pawlicki. Bewley jechał tuż za nim, więc zawodnik Falubazu musiał być czujny. Na końcu drugiego okrążenia Bewley zaatakował rywala, ale ten odparł atak i zamknął go na wjeździe w trzecie kółko. Na ostatnim Brytyjczyk próbował raz jeszcze, ale Pawlicki znakomicie go zablokował. Kowolik po słabym starcie cały czas jechał za Sadurskim. Tracił niewiele, jednakże żadnego ataku nie wykonał.

Doszło do kontaktu pomiędzy Pawlickim a Łagutą na dojeździe po starcie, przez co ten drugi wyjechał na szeroką. Wydawało się więc, że Falubaz ruszy na 5:1, bo od wewnętrznej był Kvech, jednak turbodoładowanie Łaguty wysforowało go zaraz na prostej na pierwsze miejsce. Janowski na drugim okrążeniu wyprzedził Kvecha i potem zbliżał się do Pawlickiego. Łaguta wygrał z gigantyczną przewagą.

Krawczyk od początku do końca na czele. Kowolik wywiózł na zewnętrzną Hurysza i ruszył za Sadurskim. Już na wyjeździe z drugiego łuku pierwszego okrążenia po świetnym ataku po wewnętrznej Kowolik minął Sadurskiego i było 5:1. Na trzecim kółku Sadurski wyprzedził rywala na drugim łuku, ale ten od razu skontrował. Wow!!! Co za debiut!

Bieg przerwany! Na drugim łuku pierwszego okrążenia upadł Kowalski, który zahaczył o tylną część motocykla Jensena. Całkowicie przeszarżował zawodnik Sparty i bardzo groźnie upadł na tor! Prowadził Woffinden, Kowalski mijał Hampela i uderzył we wspomnianego Duńczyka.

Jeździec Sparty został wykluczony. Są przy nim służby medyczne. Kowalski wstał po chwili i wręcz zbiegł z toru do parku maszyn. Owacja na Stadionie Olimpijskim. Wygląda na to, że skończy się na strachu.

Kowalski jest zdolny do dalszej jazdy w tym meczu.

Powtórka. Tym razem ze startu wyjechał jako pierwszy Hampel, który odparł atak Woffindena na prostej przeciwległej. Brytyjczyk miał ochotę do walki, lecz doświadczony Polak umiejętnie trzymał dystans, a nawet go jeszcze powiększał. Falubaz prowadzi.