PŚ w biegach narciarskich: Ogromny pech faworytki. Dublet gospodarzy

W kwalifikacjach do sobotnich sprintów w Ulricehamn na starcie stanął tylko jeden Polak. Maciej Staręga zajął jednak 49. miejsce i nie awansował do ćwierćfinału. Najlepsze czasy w eliminacjach uzyskali Fin Joni Maeki oraz Szwedka Johanna Hagstroem.

Ogromny pech w ćwierćfinale przydarzył się jednej z głównej faworytek do zwycięstwa. Linn Svahn przewróciła się na jednym ze zjazdów i straciła szansę na kolejne zwycięstwo. Do półfinału wśród panów nie awansował także zwycięzca kwalifikacji Joni Maeki.

W półfinale zderzyły się ze sobą Maja Dahlqvist oraz Jessica Diggins. Wybiło to je z rytmu, ale ostatecznie nie przeszkodziło w awansie do najlepszej szóstki. W finale sporo pecha miała Jonna Sundling, która już na starcie złamała kijek. Doszlusowała do reszty stawki, ale na finiszu nie była w stanie wykrzesać sił i ostatecznie zajęła szóstą lokatę.

Najlepsza okazała się jej rodaczka Maja Dahlqvist, a tuż za nią uplasowała się Johanna Hagstroem. Podium uzupełniła Jessica Diggins, która pod nieobecność najgroźniejszych rywalek powiększyła przewagę w Pucharze Świata. Od drugiej Julii Stupak dzieli ją już ponad 300 punktów.

Wśród panów znakomitym finiszem popisał się Oskar Svensson, który odniósł drugie zwycięstwo w karierze. Drugi był Rosjanin Gleb Rietiwych. O miejscu na najniższym stopniu podium zadecydował fotofinisz. Federico Pellegrino minimalnie pokonał Richarda Jouve.

Czytaj więcej: Puchar Świata. Bez Michala Doleżala w Klingenthal. Znamy powody PK w Willingen. Ulrich Wohlgenannt po raz czwarty. Jeden Polak w czołowej dziesiątce

ZOBACZ WIDEO: Polscy sportowcy zaszczepieni przed igrzyskami olimpijskimi? "Kryteria są jednoznaczne"