Boks. Knockout Boxing Night. Wrócił w wielkim stylu. Maciej Sulęcki pokonał Sashę Yengoyana

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Norbert Barczyk / PressFocus / Na zdjęciu: Maciej Sulęcki
Newspix / Norbert Barczyk / PressFocus / Na zdjęciu: Maciej Sulęcki
zdjęcie autora artykułu

W walce wieczoru na gali Knockout Boxing Night 12 w Suwałkach Maciej Sulęcki zmierzył się z doświadczonym Sashą Yengoyanem z Armenii. "Striczu" pokazał klasę i wygrał w świetnym stylu.

W tym artykule dowiesz się o:

Macieja Sulęckiego (28-2, 11 KO) czekał bardzo poważny test podczas sobotniej gali Knockout Boxing Night 12 w Suwałkach. Rywalem "Stricza" w starciu w wadze średniej był bowiem Sasha Yengoyan (44-7-1, 26 KO), doświadczony reprezentant Armenii.

31-letni Polak do walki z Yengoyanem przystąpił po porażce na punkty z Demetriusem Andrade w pojedynku o mistrzostwo świata federacji WBO. Po tamtej walce Sulęcki zmagał się z kontuzją prawej ręki (przeszedł operację) i w efekcie na zawodowy ring udało mu się wrócić dopiero czternaście miesięcy później.

Długa przerwa nie wpłynęła negatywnie na formę jednego z najlepszych polskich pięściarzy bez podziału na kategorie wagowe. W początkowej fazie I rundy Sulęcki wprawdzie nie mógł się odnaleźć, ale z czasem było coraz lepiej i kilka mocnych ciosów doszło do rywala.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Chalidow źle wykonał trening. Spotkała go kara

W II rundzie zarysowała się już wyraźna przewaga "Stricza". Mieszkający w Belgii Yengoyan próbował stawiać opór, ale bezskutecznie. Wyszkoleniem technicznym - w obronie i ataku - Polak zdecydowanie górował nad przeciwnikiem. W IV rundzie po silnym prawym Ormianin odskoczył aż na dwa metry.

Z rundy na rundę Sulęcki przyspieszał, obijając niemiłosiernie rywala. W starciu nr 8 "Striczu" był blisko posłania przeciwnika na deski, ale Yengoyan udowodnił, że jest niezwykle odporny na ciosy. Końcowe rundy walki w Suwałki Arenie to pełna kontrola pojedynku ze strony Polaka, który zwyciężył w znakomitym stylu. Sędziowie byli jednomyślni, punktując walkę 100-90 dla "Stricza".

- Cieszę się, czuję się dobrze. Jest zwycięstwo. Bardzo dobre doświadczenie. 10 rund po tak długiej przerwie. O to chodziło! Do formy mistrzowskiej jeszcze trochę brakuje. Mam nadzieję, że kolejna walka będzie już w USA z dobrym rywalem - powiedział Sulęcki w rozmowie z TVP Sport.

Zobacz: Boks. Knockout Boxing Night 12. Maciej Sulęcki w walce wieczoru Boks. Maciej Sulęcki zapowiada powrót do treningów

Źródło artykułu:
Komentarze (0)