Damian Jonak o współpracy z "Solidarnością". "Nie płacą mi, mam ją w sercu"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Edytor.net/Pawel Jedrusik / Na zdjęciu: Damian Jonak z logo Solidarności na plecach
Newspix / Edytor.net/Pawel Jedrusik / Na zdjęciu: Damian Jonak z logo Solidarności na plecach
zdjęcie autora artykułu

Często pojawiają się zarzuty, że Damian Jonak podczas walk ma na plecach "Solidarność", bo związek dobrze mu za to płaci. Polskiego pięściarza oburzają takie teorie. - To nieprawda! - mówi.

W tym artykule dowiesz się o:

W sobotę 6 kwietnia w katowickim Spodku odbędzie się kolejna gala MB Boxing Night. Jednym z bohaterów wieczoru będzie Damian Jonak. Dla 35-latka będzie to duże wydarzenie, bo mieszka na Górnym Śląsku i mocno utożsamia się z tym regionem. Znany jest także z tego, że jest związany z "Solidarnością".

MB Boxing Night "Ostatni Taniec": Będą niezwykle wyrównane walki oraz cenne zwycięstwa Polaków >> W tej drugiej kwestii pojawia się wiele plotek. Jonak od wielu lat boksuje z logo "Solidarności" na plecach. Niektórzy uważają, że jest za to dobrze wynagradzany. Pięściarz jednak oburza się na takie teorie i wyjaśnia, że jest inaczej.

- Ludzie nie rozumieją, po co mam Solidarność na plecach. Często słyszę, że związki zawodowe płacą mi pieniądze i dlatego napisałem sobie "Solidarność". A to nieprawda! Mam "Solidarność" na plecach, ale mam ją też w sercu. Wstąpiłem do "S" jeszcze w czasach, gdy pracowałem w kopalni "Makoszowy". Zawsze kojarzyła mi się z papieżem i wyzwoleniem - tłumaczy w "Super Expressie".

ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" (highlights): najlepsze akcje z gali KSW 47

Jonak dodaje, że jest członkiem honorowym w kilku komisjach zakładowych. Zapewnia też, że dobrowolnie płaci składki, choć jest z nich zwolniony. Może po tych wyjaśnieniach przestaną się pojawiać krzywdzące plotki.

Pięściarz przygotował też niespodziankę dla śląskich kibiców. Do ringu wejdzie w specjalnej koszulce. - Dużo czytałem o Powstaniach śląskich, a to zainspirowało mnie, by przygotować koszulkę z motywem o trzech zrywach. W tym roku przypada setna rocznica pierwszego z powstań. Śląsk ma swoją historię, którą trzeba pielęgnować i przekazywać dalej - komentuje.

MB Boxing Night: Patryk Szymański stawia sprawę jasno. "Wóz albo przewóz" >> Jonak będzie walczyć z Andrewem Robinsonem. Obaj mieli się spotkać już pod koniec ubiegłego roku, ale wtedy Polak doznał kontuzji. Zwycięstwo może przybliżyć naszego rodaka do walki za duże pieniądze.

Źródło artykułu: