NFL: Pierwsza porażka Chiefs w starciu na szczycie. Panthers lepsi od Patriots

Kansas City Chiefs mogą w końcu odetchnąć, zapomnieć o pierwszej porażce i skupić się na kolejnym spotkaniu. Gra przez trzy miesiące sezonu bez przegranego meczu również potrafi być męcząca. Tym bardziej dla zespołu, który przed jego rozpoczęciem nie był w ogóle brany pod uwagę jako faworyt do awansu do fazy play-off, a co dopiero do walki o mistrzostwo. Ale stało się. Nie ma już niepokonanej drużyny w National Football League.

W niedzielnym spotkaniu na szczycie, Denver Broncos zdetronizowali swoich rywali z dywizji zachodniej NFC, wygrywając u siebie 27:17. Wystarczyłoby jednak zgłębić historię poprzednich spotkań Chiefs aby zauważyć, że dotychczas ich przeciwnikami były zespoły nie najwyższych lotów. Prawdę mówiąc, był więc to ich pierwszy prawdziwy sprawdzian, którego nie zdali. Ich poprzednia porażka ? Grudzień ubiegłego roku: 3:38 w starciu z... Denver Broncos.

W pierwszym spotkaniu tych drużyn obecnego sezonu "Rumaki" dominowały od samego początku, zdobywając dziesięć punktów w pierwszej kwarcie. Wtedy dziewiąte przyłożenie w sezonie zaliczył "Orange" Julius Thomas, który jest chyba największą niespodzianką dla i tak naładowanej gwiazdami drużyny z Colorado. Na początku drugiej kwarty Chiefs odpowiedzieli przyłożeniem Dwayne'a Bowe'a i tylko na kilka minut udało im się zbliżyć do rywali na 3 punkty. Przez resztę meczu offensive line gospodarzy nie pozwoliło dobrać się obrońcom gości do Peytona Manninga, który skompletował 24 ze swoich 40 podań. Defensywa Chiefs nie zaliczyła w tym meczu ani jednego sack'a, po tym jak przed rozpoczęciem spotkania mieli ich najwięcej w całej lidze (38).

Porażka Chiefs oznaczała dla, że od teraz to oni mogą pochwalić się najlepszym bilansem w lidze, po tym jak rozgromili na własnym terenie Minnesota Vikings 41:20. Przy okazji ustanowili rekord zespołu, odnosząc trzynaste zwycięstwo z rzędu przed własną publicznością. Wszystko to zgrało się z wielce oczekiwanym powrotem do składu Percy'ego Harvina, który nie zagrał w pierwszych dziesięciu meczach sezonu z powodu kontuzji biodra, której nabawił się przed jego rozpoczęciem.

Harvin bardzo szybko wpłynął na grę swojego zespołu, zwracając wykopanie rywali na 48 jardów. Dokładnie kilka minut później, kiedy Seahwaks byli już blisko red zone rywali, Russell Wilson podał celnie do Douga Baldwina z 19 jardów, notując przyłożenie i podwyższając wynik na 24:13 na koniec pierwszej połowy spotkania. W drugiej połowie było równie łatwo, którą "Jastrzębie" wygrały 17:7. Aż trzy touchdowny w tym meczu zdobył running back gospodarzy, Marshawn Lynch, który najpierw w akcji po ziemi wbiegał w strefę punktową gości z odpowiednio czterech oraz jednego jarda a następnie w czwartej kwarcie złapał podanie z sześciu jardów od swojego rozgrywającego. Seahawks wyglądają na wczesnych faworytów w drodze do Super Bowl, ale mają bardzo silną konkurencję.

Monday Night Football to w Ameryce prawdziwe cotygodniowe footballowe święto. Przynajmniej przez cztery miesiące trwania sezonu regularnego. Na wysokości show stanęło poniedziałkowe starcie pomiędzy New England Patriots, zespołem który od dekady znajduje się w czołówce ligi oraz Carolina Panthers, którzy po mianowaniu na rozgrywającego Cama Newtona trzy lata temu, w końcu zaczynają grać na miarę swoich oczekiwań.

Podobnie jak w poprzednich dziewięciu meczach defensywa Panthers nie pozwoliła rywalom zdobyć przyłożenia w pierwszej połowie meczu, przedłużając tym samym rekord zespołu. Patriots dopiero w drugiej połowie złapali rytm, po tym jak najpierw Steaven Ridley zaliczył przyłożenie z jednego jarda po ziemi, a w następnej akcji gości, Stephen Gostowski kopiąc celnie z 26 jardów dał swojej drużynie pierwsze prowadzenie tego wieczoru, 20:17. Panthers mieli nieco ponad cztery minut do końca meczu, by przeprowadzić zwycięską akcję i po kilku kluczowych akcjach Newton'a, dokładnie na minutę przed końcem meczu Ted Ginn Jr. złapał piłkę i sprintem przebiegł 25 jardów do end zone rywali, rzucając się za linię i zdobywając sześć punktów.

Jednak dla Toma Brady'ego 59 sekund i trzy timeouty to bardzo dużo czasu, co udowodnił po raz kolejny. Patriots w ekspresowym tempie po samych celnych podaniach swojego quarterbacka przemieścili się na połowę gospodarzy. Nadszedł czas na ostatni rzut meczu, kiedy na trzy sekundy do końca Brady z kolegami znaleźli się na 18 jardzie gospodarzy. Piłka rzucona w end zone "Panter" została przechwycona przez Roberta Lestera i kibice zaczęli świętować. Jednak przy tej akcji został popełniony faul polegający na przeszkodzeniu receiverowi w złapaniu piłki, co oznaczałoby karę i jeszcze jedną szansę dla Patriots. Tak przynajmniej najpierw zasygnalizował jeden z sędziów. Jednak po naradzie ekipa sędziowska zdecydowała że faulu nie było o Panthers mogli się cieszyć ze swojego szóstego zwycięstwa z rzędu.

Na prowadzeniu w dywizji wschodniej AFC pozostali New England Patriots z bilansem 7-3. Na północy umocnili się Cincinnati Bengals po wysokim zwycięstwie nad rywalami z dywizji i również mają siedem zwycięstw. Ósmą porażkę z rzędu po obiecującym starcie sezonu ponieśli Houston Texans, a na zachodzie z bilansem 9-1 znajdują się już wspomniani Broncos oraz Chiefs.

W National Football Conference zmiana na pozycji lidera w dywizji wschodniej. Philadelhpia Eagles po zwycięstwie nad Washington Redskins, wyprzedzili Dallas Cowboys, którzy w tym tygodniu odpoczywali. Na południu przed Panthers plasują się New Orleans Saints, którzy w drodze po ósme zwycięstwo pokonali broniących tytułu konferencji San Francisco 49ers.

Wyniki spotkań jedenastej kolejki:

Tennessee Titans - Indianapolis Colts 27:30 Buffalo Bills - New York Jets 37:14 Tampa Bay Buccaneers - Atlanta Falcons 41:28 Pittsburgh Steelers - Detroit Lions 37:27 Philadelphia Eagles - Washington Redskins 24:16 Jacksonville Jaguars - Arizona Cardinals 14:27 Houston Texans - Oakland Raiders 23:28 Chicago Bears - Baltimore Ravens 23:20 Cincinnati Bengals - Cleveland Browns 41:20 Miami Dolphins - San Diego Chargers 20:16 New York Giants - Green Bay Packers 27:13 Seattle Seahawks - Minnesota Vikings 41:20 New Orleans Saints - San Francisco 49ers 23:20 Denver Broncos - Kansas City Chiefs 27:17 Carolina Panthers - New England Patriots 24:20