NFL: Broncos znów lepsi od Chiefs, cztery przyłożenia Deckera!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Dwa tygodnie po pierwszym starciu Denver Broncos i Kansas City Chiefs znów się spotkali. I tym razem pojedynek rywali z dywizji zachodniej AFC był niezwykle emocjonujący.

Meczu na wyższym poziomie chyba nie można było sobie wymarzyć – przynajmniej z punktu widzenia kibica footballu. Aż dziewięć przyłożeń zostało zdobytych w tym meczu i ani jednego field goala. Po porażce w Denver w poprzednim starciu Chiefs z pewnością liczyli na lepszy występ przed własną publicznością. Pierwsza połowa rzeczywiście należała do nich. Największym pobudzeniem dla kibiców był z pewnością zwrócony kickoff na przyłożenie. Knile Davis przebiegł z piłką od ósmego jarda w swoim polu punktowym aż do strefy rywali, zdobywając w ciągu kilkunastu sekund sześć punktów. Druga połowa to już całkowita dominacja Broncos oraz Paytona Manninga, który wziął sprawy w swoje ręce. Choć lepiej by pasowało - w ręce Ericka Deckera. Trzy touchdowny bez odpowiedzi gospodarzy dały im 14-punktowe prowadzenie w czwartej kwarcie. Decker złapał podania za sześć punktów odpowiednio z trzydziestu siedmiu, piętnastu i jednego jarda. Manning zanotował w tym meczu 22 celne podania na 402 jardy i aż pięć przyłożeń. Po dziewięciu zwycięstwach na start sezonu, Chiefs przegrali ostatnie trzy mecze. Zadyszka czy w końcu silniejsi rywale ?

Szansę na awans do playoffs mają nadal Miami Dolphins, którzy wielkim stylu, wspaniałą grą w obronie odesłali z kwitkiem swoich rywali z dywizji, z którymi przed tym meczem dzielili ten sam los. Na cztery tygodnie przed końcem sezonu regularnego New York Jets zafundowali sobie nie lada wyzwanie, przegrywając u siebie 3:27. Dwaj rozgrywający ekipy Rexa Ryana zaliczyli tylko 13 celnych podań. To ponad dwa razy mniej niż sam Ryan Tannehill, który w dodatku świetnie dysponował swoimi skrzydłowymi. Brian Hartline i Mike Wallace pierwszy raz w tym sezonie zagrali tak dobry wspólny mecz. 16 chwytów, ponad 200 jardów i dwa przyłożenia tej dwójki graczy były okrasą niedzielnego zwycięstwa „Delfinów”, którzy aktualnie zajmują siódme miejsce w konferencji, tuż za Baltimore Ravens, którzy mają taki sam bilans, ale więcej zwycięstw w swojej dywizji. Seria czterech zwycięstw Arizona Cardinals dobiegła końca kosztem czwartej wygranej z rzędu Philadelphia Eagles. Po niedzielnym wyjazdowym zwycięstwie „Orłów” 24:21 w Phoenix, oba te zespoły znajdują się na pozycjach najbliższych awansu do playoffs, tuż za najlepszą szóstką National Football Conference. Cichym bohaterem tego spotkania był mało znany Zach Ertz, który łapiąc podanie z 24 jardów od Nicka Folesa w trzeciej kwarcie dał swojej drużynie prowadzenie 24:7. Gospodarze zdołali na to odpowiedzieć dwoma przyłożeniami, ale nie wystarczyło to aby myśleć o dogrywce. Najgorętszy zespół w lidze, Carolina Panthers, nie zwalnia tempa. Rekordowe w historii zespołu, ósme zwycięstwo z rzędu przyszło im niezwykle łatwo. Najlepsza obrona w lidze okazała się nie do przejścia dla Tampa Bay Buccaneers, którym udało się zdobyć w tym meczu tylko sześć punktów z kopnięć. Cam Newton poza dwoma przyłożeniami do Teda Ginna Jr'a oraz Brandona LaFella sam zdobył rushing touchdown przed końcem pierwszej połowy, wykonując swój klasyczny przeskok nad linią obrony, gdy akcja zaczyna się jeden jard od strefy punktowej. W poniedziałkowym starciu dwóch najlepszych drużyn National Football Conference,  Seattle Seahawks zamknęli usta wszystkim, którzy do tego momentu nie uważali ich za najsilniejszy zespół w lidze. Pierwsze przyłożenie dla "Jastrzębi" zdobyła defensywa, a dokładniej Michael Bennet, który zabrał piłkę do strefy punktowej rywali po sacku na Drew Breesie, którego wykonawcą był Cliff Avril. Nie mieliśmy wielkiego pojedynku dwóch świetnych rozgrywających w drugiej połowie. Russell Wilson całkowicie zdominował swojego rywala, zaliczając w tym meczu 310 jardów i 3 TD w drodze po zwycięstwo 24:7 nad New Orleans Saints, które było ich jedenastym w dwunastu meczach. A już za tydzień czeka nas wielkie starcie Panthers – Saints, które wyłoni nowego lidera dywizji południowej NFC.

AFC EAST Zwycięstwa Porażki
New England Patriots93
Miami Dolphins66
New York Jets66
Buffalo Bills48
AFC NORTH Zwycięstwa Porażki
Cincinnati Bengals84
Baltimore Ravens66
Pittsburgh Steelers57
Cleveland Browns48
AFC SOUTH Zwycięstwa Porażki
Indianapolis Colts84
Tennessee Titans57
Jacksonville Jaguars39
Houston Texans210
AFC WEST Zwycięstwa Porażki
Denver Broncos102
Kansas City Chiefs93
San Diego Chargers66
Oakland Raiders48
NFC EAST Zwycięstwa Porażki
Dallas Cowboys75
Philadelhpia Eagles75
New York Giants57
Washington Redskins39
NFC NORTH Zwycięstwa Porażki
Detroit Lions75
Chicago Bears66
Green Bay Packers56-1
Minnesota Vikings38-1
AFC SOUTH Zwycięstwa Porażki
New Orleans Saints92
Carolina Panthers93
Tampa Bay Buccaneers39
Atlanta Falcons39
NFC WEST Zwycięstwa Porażki
Seattle Seahawks101
San Francisco 49ers84
Arizona Cardinals75
St. Louis Rams57
Źródło artykułu: