MŚ w hokeju: Czechy wydarły wygraną Słowacji. USA z drugim zwycięstwem

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Richard Heathcote / Na zdjęciu: Czesi cieszą się po zdobyciu bramki
Getty Images / Richard Heathcote / Na zdjęciu: Czesi cieszą się po zdobyciu bramki
zdjęcie autora artykułu

Czesi rozpoczęli swój udział w tegorocznych mistrzostwach świata elity od pokonania w bratobójczym pojedynku sąsiada zza miedzy Słowaków 3:2. Cztery bramki przyjęli od Amerykanów bezbronni Duńczycy w meczu grupy B.

Niżej notowana w rankingu IIHF Dania po pokonaniu na otwarcie reprezentacji aktualnych wicemistrzów olimpijskich Niemiec, miała nadzieję na sprawienie kolejnej niespodzianki w pojedynku ze stawianymi w gronie faworytów do złota Amerykanami.

Hokeiści Stanów Zjednoczonych byli jednak bezlitośni dla gospodarzy turnieju elity, gromiąc ich aż 4:0. Łup bramkowy podzielili między siebie Will Butcher, Chris Kreider, Nick Jensen i Cam Atkinson. Trójka poza wymienionym na końcu Atkinsonem zapisała również na swoim koncie po jednej asyście.

Dzięki tak przekonywującej wygranej podopieczni Jeffa Blashilla mają na koncie 5 punktów i przewodzą w rywalizacji zespołów w grupie B. Ich kolejnym rywalem będą wspomniani wcześniej Niemcy. Duńczycy zagrają natomiast z rywalem USA z pierwszej kolejki - Kanadą.

Mnóstwo emocji towarzyszyło drugiemu wieczornemu meczowi rozgrywanemu w hali Royal Arena w Kopenhadze, gdzie Czesi podejmowali na lodowisku Słowaków. Obie reprezentacje spotkały się ostatnio na MŚ podczas grupowego pojedynku w 2014 roku, gdzie także zagrali ze sobą na otwarcie. Padł identyczny rezultat.

W sobotnim meczu Słowacy wykorzystywali praktycznie każdy błąd rywala, kończąc dwie z trzech 2-minutowych gier z przewagą jednego zawodnika golem. W 8. minucie meczu osłabienie po karze dla Radko Gudasa zakończył celnym uderzeniem na bramkę Michl Kristof. W drugiej tercji ten sam wyczyn powtórzył Andrej Sekera, który asystował wcześniej przy bramce Kristofa.

Czesi na pierwszego gola Słowaków odpowiedzieli po wznowieniu gry w drugich 20 minutach za sprawą Dominika Kubalika. Wspomniane wcześniej trafienie Sekery bardzo długo utrzymywało jednak Słowaków na prowadzeniu 2:1. Losy meczu odwróciła dopiero trzecia tercja.

Bohaterem Czechów okazał się ledwie 19-letni Martin Necas, który wcisnął krążek między parkanami Marka Ciliaka na 10 sekund przed końcową syreną, czym doprowadził do dogrywki. W tej decydującego gola zdobył gracz St. Louis Blues - Dmitrij Jaskin, wcześniej winny jednego z osłabień Czechów, które zakończyło się golem dla Słowaków.

Po wygranej na inaugurację Czechy już w drugiej kolejce zmierzą się w hitowym starciu z reprezentacją Szwecji. Słowacy pierwszą wygraną będą chcieli zgarnąć w meczu ze Szwajcarami, którzy na rozpoczęcie turnieju pokonali po dogrywce Austrię 3:2.

Grupa A:

Czechy - Słowacja 3:2 dogr. (0:1, 1:1, 1:0, 1:0) 0:1 - Kristof (Sekera, Nagy) 8 (5 na 4) 1:1 - Kubalik (Nestrasil, Jaskin) 22' 1:2 - Sekera (Nagy) 26' (5 na 4) 2:2 - Necas (Kubalik) 60' 3:2 - Jaskin (Polacek, Nestrasil) 63'

M Drużyna M Z ZPD/K PPD/K P Bramki Punkty
1Rosja110007:03
2Szwecja110005:03
3Francja210016:93
4Czechy101003:22
5Szwajcaria101003:22
6Słowacja100102:31
7Austria100102:31
8Białoruś200022:110

Grupa B:

Dania - USA 0:4 (0:1, 0:2, 0:1) 0:1 - Butcher (Gaudreau) 17' 0:2 - Kreider (Ryan, Hughes) 23' (5 na 4) 0:3 - Atkinson (Kreider, Jensen) 30' 0:4 - Jensen (Butcher, Kane) 55'

M Drużyna M Z ZPD/K PPD/K P Bramki Punkty
1USA211009:45
2Finlandia110008:13
3Łotwa101003:22
4Dania201013:62
5Kanada100104:51
6Niemcy100102:31
7Norwegia100102:31
8Korea Południowa100011:80

ZOBACZ WIDEO FIS chce wprowadzić istotną zmianę. Małysz: Kamil Stoch musiałby skakać na krótszych nartach

Źródło artykułu: