Równo z końcową syreną! Tak zapewnił swojej drużynie utrzymanie w PLK?

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / oficjalny profil Energa Basket Ligi / Kluczowe trafienie Novaka Musicia
Twitter / oficjalny profil Energa Basket Ligi / Kluczowe trafienie Novaka Musicia
zdjęcie autora artykułu

Starcie dwóch ekip, które walczą o utrzymanie w Energa Basket Lidze, dostarczyło niebywałych emocji. Rozstrzygnięcie zapadło równo z końcową syreną. Zadecydował taki rzut!

Przed czwartkowym meczem Suzuki Arka Gdynia i Rawlplug Sokół Łańcut miały na swoim koncie po osiem zwycięstw. Wygrana była równoznaczna z milowym krokiem w kierunku utrzymania się wśród najlepszych ekip w naszym kraju.

Zrobiła go Arka, która wygrała 84:81. Bohaterem meczu został Novak Musić. Po jego rzucie piłka wpadła do kosza równo z końcową syreną.

Więcej o meczu przeczytasz tutaj -->> Kapitalny mecz o dużą stawkę. Buzzer beater w PLK!

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bus utknął w błocie, a wtedy piłkarze... Zobacz to sam!

- Cały czas popełniamy jakieś błędy w końcówce, gdzie drużyny przeciwne to skrzętnie wykorzystują - przyznał po spotkaniu w rozmowie z Polsat Sport zawodnik Sokoła Filip Struski.

Na 14,8 sekundy przed końcową syreną było 81:81. Arka miała decydującą akcję. Piłka powędrowała w ręce Jamesa Florence'a. Ten długo kozłował i gdy wydawało się, że podejmie próbę rzutu, rywale zdecydowali się go podwoić.

Corey Sanders zostawił wtedy w narożniku swojego zawodnika. Florence to dostrzegł, odegrał piłkę do wspomnianego Musicia, a ten zupełnie "otwarty" przymierzył, trafił i zamknął spotkanie. Serb po chwili wylądował w objęciach kolegów, bo szalonej radości nie było końca. Cała koszykarska Gdynia odetchnęła z ulgą.

- Trafił jedną trójkę, decydującą. Boli ta porażka - dodał Struski. Musić zakończył pojedynek z 14 punktami na koncie. W całym meczu miał 1/5 zza łuku. Wykorzystał tą najważniejszą próbę.

Rzut za trzy punkty to generalnie nie jest najmocniejsza broń 24-letniego rozgrywającego. W całym sezonie na parkietach EBL notuje w tym elemencie jedynie 24,7 procent skuteczności (18/73).

Źródło artykułu: WP SportoweFakty