Dzieje się na mistrzostwach świata. Są już pierwsze grupowe rozstrzygnięcia

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / Kimimasa Mayama / Na zdjęciu: reprezentacja Niemiec
PAP/EPA / Kimimasa Mayama / Na zdjęciu: reprezentacja Niemiec
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja Niemiec nie zwalnia tempa. Świetnie na mistrzostwach świata idzie też Litwie, Dominikanie czy Kanadzie. Są już pierwsze grupowe rozstrzygnięcia.

Wiemy już coraz więcej. Niemcy w swoim trzecim występie na mundialu nie zawiedli i notując bilans 3-0, wygrali grupę E.

Trener Gordie Herbert nie musiał przemęczać swoich liderów, bo Finlandia nie dotrzymała kroku naszym zachodnim sąsiadom. Dennis Schroder w 22 minuty rzucił 15 punktów. Tyle samo oczek wywalczył Osaac Bonga, a Niemcy zwyciężyli aż 101:75.

Drugie miejsce w grupie E zajęła Australia, która tym razem nie miała problemów z pokonaniem Japonii (109:89). Genialny był Josh Giddey, autor 26 punktów, pięciu zbiórek i 11 asyst. Podkoszowy Xavier Cooks rzucił 24 oczka.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sabalenka wystartowała. "Szczególne miejsce w moim sercu"

Kanada i Litwa kończą zmagania grupowe z kompletem zwycięstw. Ci pierwsi pokonali we wtorek Łotwę 101:75, a Litwini dali radę Czarnogórze (91:71). Shai Gilgeous-Alexander potwierdza, że jest jednym z najlepszym zawodników mundialu. Gwiazdor w 31 minut zapisał przy swoim nazwisku 27 punktów, sześć zbiórek i sześć asyst.

Już wcześniej wiadomo było, że Filipiny, współgospodarze tegorocznych mistrzostw świata, nie znajdą się w gronie czołowych 16 drużyn turnieju. Teraz wiemy już, że zakończą grupowe rozgrywki bez zwycięstwa.

Filipińczycy robili, co mogli, ale nie dali rady pokonać Włochów (83:90). Jordan Clarkson, lider kadry, wywalczył 23 punkty, siedem zbiórek i sześć asyst, ale trafił tylko 1 na 7 oddanych rzutów za trzy.

Dla drużyny z Europy, która finalnie zajęła drugie miejsce w grupie A, za Dominikaną, aż sześciu zawodników zdobyło 10 lub więcej punktów - najlepszy był Simone Fontecchio, autor 18 oczek. Ekipa z Karaibów we wtorek pokonała natomiast Angolę 75:67, potwierdzając swoją świetną formę.

Wyniki:

Niemcy - Finlandia 101:75 (19:22, 28:17, 29:16, 25:20) (Schroder 15, Bonga 15, Thiemann 13, Mortiz Wagner 12 - Nhamhoua 14, Markkanen 12, Seppala 12)

Angola - Dominikana 67:75 (11:20, 21:17, 18:12, 17:26) (De Sousa 19, Fernando 13, Domingos 12 - Feliz 17, Liz 13)

Egipt - Meksyk 100:72 (30:16, 29:19, 18:21, 23:16) (Amin 22, Gardner 20, Marei 16 - Cruz 21, Ibarra 21, Jaimes 11, Stoll 11)

Liban - Francja 79:85 (20:19, 17:19, 22:20, 20:27) (Arakji 29, Haidar 12, Spellman 10 - Yabusele 18, Fournier 17, Okobo 12, Batum 12)

Australia - Japonia 109:89 (25:17, 32:18, 30:35, 22:19) (Giddey 26, Cooks 24, Green 15 - Hawkinson 33, Watanabe 24, Togashi 14)

Filipiny - Włochy 83:90 (23:20, 16:28, 21:25, 23:17) (Clarkson 23, Ramos 14 - Fontecchio 18, Ricci 14, Spissu 13, Tontu 13)

Czarnogóra - Litwa 71:91 (27:26, 13:22, 10:18, 21:25) (Vucevic 19, Perry 13, Simonovic 13 - Jokubaitis 19, Kuzminskas 15, Valanciunas 11)

Łotwa - Kanada 101:75 (13:23, 30:19, 24:15, 34:18) (Gilgeous-Alexander 27, Barrett 22, Olynyk 15 - Grazulis 16, Kurucs 14, Zagars 11)

Czytaj także: - Gigantyczna sensacja na mundialu! Tego nikt się nie spodziewał - Thriller w hicie dnia na mundialu. Niemcy przeszczęśliwi

Źródło artykułu: WP SportoweFakty