Kadra U20 zaczyna walkę w ME

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W piątek pierwszy mecz w mistrzostwach Europy Dywizji B rozegra reprezentacja Polski do lat 20. Przeciwnikiem Polaków będzie gospodarz turnieju - Rumunia.

W tym artykule dowiesz się o:

W Rumunii kadra prowadzona przez Mariusza Niedbalskiego ma jasno określony cel - awans do Dywizji A. Polacy trafili w mistrzostwach Europy Dywizji B do grupy B, gdzie zmierzą się z Rumunią, Wielką Brytanią, Węgrami oraz Luksemburgiem. - Taki jest cel, żeby w końcu awansować do Dywizji A. Musimy to po prostu zrobić. W tamtym roku się nam nie udało. Żadna kadra U20 nie wyszła jeszcze z Dywizji B, więc nie pozostaje nam nic innego, jak przejść od słów do czynów - mówi Michał Michalak, gracz Trefla Sopot.

Wydaje się, że w tym roku o sukces będzie łatwiej, bo wielu zawodników złapało odpowiednie doświadczenie na parkietach seniorskich. Mateusz Ponitka przebił się do składu Asseco Prokomu, gdzie odgrywał ważną rolę, Michał Michalak miał dobre momenty w Treflu Sopot, z kolei Tomasz Gielo oraz Przemysław Karnowski grają coraz ważniejsze role w Stanach Zjednoczonych.

W dodatku dla tych zawodników jest to ostatni rok w koszykówce młodzieżowej i sami powtarzają, że chcą godnie pożegnać się z rozgrywkami juniorskimi. -Reprezentacyjna przygoda to był z pewnością najfajnieszy czas w mojej dotychczasowej karierze. Jest duża radość z koszykówki, ekscytacja z powodu pierwszy występów w kadrze z orzełkiem na piersi. Zaczynaliśmy w U16 bez żadnej presji. Byliśmy niespodzianką turnieju, ponieważ zajęliśmy czwarte miejsce. Później osiągnęliśmy wielki sukces na mistrzostwach świata U17. Piękne wspomnienia, które zostaną nam na całe życie - wspomina Michalak, jeden z liderów reprezentacji do lat 20.

Słowa Michalaka potwierdza Tomasz Gielo. - Każdy chciałby pożegnać się z młodzieżówką w jak najlepszym stylu. Trzeba dać z siebie wszystko. W poprzednim roku nam się nie udało i trzeba odkupić swoje winy za to wszystko. Uważam, że bez problemu powinniśmy awansować do Dywizji A, ale trzeba grać jako zespół - mówi zawodnik Liberty.

Pierwszym rywalem Polaków będzie Rumunia. Nasi kadrowicze nie wiedzą zbytnio dużo o gospodarzach. - Dużo o zespole Rumunii nie wiemy. Nie graliśmy z nimi rok temu. Oglądaliśmy wideo ze sparingu tej drużyny, omówiliśmy styl poszczególnych zawodników - ocenia Sebastian Kowalczyk.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)