Tony Meier zostanie w Polsce? " Widzę sie dalej w TBL"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Nie był to udany sezon dla Polpharmy Starogard Gdański. Kociewskie Diabły zajęły przedostatnią pozycję, a jednym z wyróżniających się ogniw drużyny poza Anthonym Milesem był Tony Meier.

Ogromnym atutem Amerykanina są w szczególności rzuty za 3 punkty. W całych rozgrywkach Tony Meier trafiał na ponad 42-procentowej skuteczności wielokrotnie będąc postrachem rywali. Przy problemach podkoszowych starogardzian 25-latek nieźle radził sobie jednak także pod tablicami, notując średnio 6,2 zbiórki na mecz. Koszykarz nie ukrywa, że był to dla niego indywidualnie przyzwoity rok i chętnie znów widziałby się w Tauron Basket Lidze. [ad=rectangle] - Bardzo przyjemnie spędziłem czas w Polsce - opowiada nam Meier. - Są wakacje, jeszcze za wcześnie, abym wiedział, gdzie zagram w przyszłym sezonie, lecz widziałbym się znów grającego w Tauron Basket Lidze - dodaje.

Wiemy, iż na Kociewiu dopiero po 23 czerwca dojść ma do decyzji personalnych. Pierwszym ruchem działaczy będzie wybór trenera, później dopiero graczy. Co ciekawe klub nie do końca jest jednak także rozliczony z zawodnikami za ubiegłe zmagania. Tony Meier jednak nie panikuje i wierzy, że wkrótce ulegnie to zmianie.

- Czekam na to, abyśmy zamknęli wszystkie sprawy kontraktowe jeszcze z tego sezonu - przyznaje skrzydłowy zza oceanu. - Mój agent pozostaje cały czas w kontakcie z klubem i rozmawia o opóźnionych wypłatach, które powinniśmy otrzymać. Z tego co wiem, czekają oni na pieniądze od sponsora bądź też z miasta i wtedy mają być wszystkim zawodnikom do końca pensje wypłacone. Spokojnie, jestem przekonany, że wkrótce ta sprawa zostanie wyczyszczona - tonuje.

Źródło artykułu:
Czy Tony Meier powinien zostać w TBL?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
joupeado
16.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chłopie, poszukaj sobie lepiej pracy w jakiejś Belgi/Holandii/Czechach, bo w Polsce to możesz trafić co najwyżej do Tarnobrzega, gdzie też $$$ nie zobaczysz...