Wybrzmiał ukraiński hymn. Piłkarze mieli łzy w oczach

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter /  / Wzruszony reprezentant Ukrainy przed meczem ze Szkocją
Twitter / / Wzruszony reprezentant Ukrainy przed meczem ze Szkocją
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja Ukrainy walczy o mistrzostwa świata w Katarze, ale myślami nadal jest ze swoją ojczyzną. Pokazuje to wzruszający obrazek z Hampden Park w Glasgow przed meczem przeciwko Szkocji. Wystarczyło, żeby wybrzmiał hymn.

W tym artykule dowiesz się o:

To trudny okres dla ukraińskich sportowców. Ponad trzy miesiące temu na ich kraj napadły wojska Władimira Putina, a trzeba skupić się przecież na swojej pracy. Właśnie w takiej sytuacji jest obecnie zespół Ołeksandra Petrakowa.

W środę jego drużyna miała do rozegrania półfinał baraży o mistrzostwa świata w Katarze ze Szkocją na wyjeździe. Przed samym spotkaniem podopieczni Petrakowa wyszli na murawę otuleni narodowymi flagami (więcej przeczytasz TUTAJ).

Wzruszających momentów nie brakowało także, gdy wybrzmiał hymn Ukrainy. U części tamtejszych piłkarzy pojawiły się łzy, podobnie zresztą jak kibiców. Po wszystkim fani na Hampden Park wyrazili wsparcie głośnymi oklaskami.

Już we wtorek na dzień przed spotkaniem świat obiegły obrazki z udziałem Ołeksandra Zinczenki, który nie wytrzymał na konferencji prasowej.

- Każdy Ukrainiec chce tylko jednego - aby wojna się zakończyła. Rozmawiałem z ludźmi z całego świata, a także z ukraińskimi dziećmi, które po prostu nie rozumieją, co się dzieje. Mają tylko jedno marzenie: aby wojna dobiegła końca - mówił wtedy zapłakany defensor.

Dodał, że reprezentacja Ukrainy też ma marzenie, którym jest awans na tegoroczny mundial w Katarze. Pierwszy krok został poczyniony, bowiem zespół Ołeksandra Petrakowa wygrał ze Szkocją 3:1 i w finale baraży zagra z Walią.

Zobacz też: Michniewicz był pewny, że nie zagra. Poniedziałkowy trening wszystko zmienił Michniewicz przeszarżował. To będzie masakra

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takie akcje to sól futbolu! Zrobił to fenomenalnie

Źródło artykułu:
Komentarze (0)