Kolejna wygrana pogromcy Lecha. Nie zabrakło niespodzianek w el. Ligi Mistrzów

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images /  / Na zdjęciu: piłkarze Karabachu Agdam
Getty Images / / Na zdjęciu: piłkarze Karabachu Agdam
zdjęcie autora artykułu

Karabach Agdam ponownie wykorzystał atut bycia gospodarzem w eliminacjach Ligi Mistrzów, choć ma też powód do niedosytu. Zaskoczyli we wtorek piłkarze z Litwy, Irlandii Północnej oraz Macedonii Północnej.

Ponownie nie zabrakło woreczka goli w starciu Karabachu. Tym razem pogromca Lecha Poznań rozpoczął dwumecz u siebie i zwyciężył 3:2 z FC Zurych. Najlepiej w ofensywie Karabachu bawili się Kady oraz Ibrahima Wadji. Pierwszy z wymienionych strzelił jednego gola, a przy jednym z dwóch trafień Wadjiego asystował. Piłkarze z Azerbejdżanu mieli też powód do niedosytu, ponieważ dwukrotnie mieli dwubramkowe prowadzenie, a gol kontaktowy padł z rzutu karnego na pięć minut przed końcem podstawowego czasu.

Były we wtorek niespodzianki. Pierwsza z nich to zwycięstwo 1:0 Żalgirisu Wilno z Malmoe FF. Jedynego gola w tym meczu strzelił Fabien Ourega. Malmoe miało co prawda problem również w poprzedniej rywalizacji z islandzkim Vikingurem, ale w dwumeczu z Żalgirisem miało nabrać rozpędu. Tymczasem szwedzka drużyna będzie próbować odrabiać stratę na własnym stadionie.

W identycznej sytuacji jest FK Bodo/Glimt po porażce 0:1 z północnoirlandzkim Linfield FC. Za trzecie zaskoczenie można uznać remis 2:2 Dinama Zagrzeb z KF Shkupi. Oba zespoły były w tym meczu na prowadzeniu, ale ostatecznie ani jeden nie zdobył zaliczki.

ZOBACZ WIDEO: Lewandowski w Barcelonie. Jak to wpłynie na jego grę w reprezentacji Polski?

W poszukiwaniu akcentów, znanych z PKO Ekstraklasy, trzeba zajrzeć do Danii. Adam Gyurcso, czyli były skrzydłowy Pogoni Szczecin, dał prowadzenie AEK-owi Larnaka w meczu z FC Midtjylland. Węgier wbiegł między obrońców gospodarzy i zakończył szybki atak strzałem po dograniu Kenana Piricia. Była 81. minuta, ale AEK nie wygrał. Niewiele później padła bramka na 1:1.

Najwyższą zaliczkę wypracował sobie Ludogorec Razgrad. Wygraną 3:0 z Shamrock Rovers zawdzięcza dwóm uderzeniom do bramki Pierosa Sotiriou, a także trafieniu Igora Thiago w doliczonym czasie. Bułgarska drużyna ma awans na wyciągnięcie ręki. Blisko trzeciej rundy eliminacji Ligi Mistrzów, a tym samym grupy europejskiego pucharu jest luksemburski Football 1991 Dudelange po zwycięstwie 1:0 z Piunikiem Erywan.

II runda eliminacji Ligi Mistrzów:

Karabach Agdam - FC Zurych 3:2 (2:0) 1:0 - Kady 17' 2:0 - Ibrahima Wadji 36' 2:1 - Lindrit Kamberi 65' 3:1 - Ibrahima Wadji 66' 3:2 - Mirlind Kryeziu (k.) 85'

Żalgiris Wilno - Malmoe FF 1:0 (0:0) 1:0 - Fabien Ourega 49'

Linfield FC - FK Bodo/Glimt 1:0 (0:0) 1:0 - Kirk Millar 83'

Dinamo Zagrzeb - KF Shkupi 2:2 (1:1) 0:1 - Queven 25' 1:1 - Arijan Ademi 44' 2:1 - Bruno Petković 86' 2:2 - Renaldo Cephas 89'

FC Midtjylland - AEK Larnaka 1:1 (0:0) 0:1 - Adam Gyurcso 81' 1:1 - Erik Swiatczenko 84'

Ludogorec Razgrad - Shamrock Rovers 3:0 (2:0) 1:0 - Pieros Sotiriou 25' 2:0 - Pieros Sotiriou 36' 3:0 - Igor Thiago 90'

Piunik Erywan - Football 1991 Dudelange 0:1 (0:0) 0:1 - Samir Hadji (k.) 72'

Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale Czytaj także: Jest decyzja. Mecz el. Ligi Mistrzów w Łodzi

Źródło artykułu: