Kontrowersyjna decyzja sędziego obudziła piłkarzy. Ostre strzelanie w końcówce

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / Rolex dela Pena / Na zdjęciu: Rafael Leao.
PAP/EPA / Rolex dela Pena / Na zdjęciu: Rafael Leao.
zdjęcie autora artykułu

W meczu grupy G Portugalii z Ghaną długo czekaliśmy na gole. Dyskusyjna decyzja sędziego otworzyła spotkanie, w którym zespół z Europy wygrał 3:2.

Portugalia to jeden z faworytów mundialu w Katarze. Ghana w drodze do mistrzostw świata wyeliminowała Nigerię. W 1. kolejce drużyna z Afryki broniła honoru kontynentu. Żadna z reprezentacji z Czarnego Lądu do tej pory w Katarze nie zdobyła gola.

Od początku przewagę uzyskali Portugalczycy. W 10. minucie wynik gry powinien otworzyć Cristiano Ronaldo. Ghanijczycy zgubili piłkę w środku pola, błyskawiczne zagranie do CR7, ale powoli schodząca ze sceny gwiazda Portugalczyków w sytuacji sam na sam nie była w stanie pokonać trzeciego bramkarza rywala (dwóch golkiperów Ghany będących wyżej w hierarchii selekcjonera są kontuzjowani). Trzy minuty później ponownie pokazał się Ronaldo. Uderzenie głową było jednak niecelne.

Wydawało się, że Portugalczycy szybko będą w stanie zadać cios. Ghana była cofnięta, nie była w stanie zagrozić Diogo Coscie. Jednak w miarę ciekawe premierowe minuty były jedynie optymistycznym początkiem. Przez kolejne minuty na boisku niewiele się działo. Portugalia przeważała, ale niewiele z tego wynikało.

Dopiero na trzy minuty przed przerwą ponownie pokazał się CR7. Strzał z siedmiu metrów zablokował obrońca. Rywale pokazali się chwilę później. W stylu kung-fu rywala zaatakował Mohammed Kudus. Sędzia zagranie wycenił na żółtą kartkę.

ZOBACZ WIDEO: Dwie poważne kontuzje. Rywale Polaków osłabieni

Po zmianie stron aktywniej w ofensywie starali się grać reprezentanci Ghany. Jednak nie byli w stanie poważniej zagrozić Portugalii, która także nie zagrażała przeciwnikom.

W 63. minucie, irytujący w wielu momentach swoimi decyzjami sędzia, kolejny raz wzbudził niezdrowe emocje. Arbiter uznał, że Mohammed Salisu przewrócił w polu karnym Cristiano Ronaldo. Gracze z Ghany protestowali, ale Ismail Elfath decyzji nie zmienił. Podpowiedzi z VAR-u również nie było. Do piłki podszedł sam poszkodowany i mocnym strzałem pokonał Lawrence'a Ati-Zigiego.

Stracony gol obudził zespół z Afryki. Ghana zaatakowała. W 72. minucie mocno z dystansu przymierzył Kudus, wprost w Diogo Costę. Chwilę później był remis. Mohammed Kudus zagrał piłkę z okolic linii końcowej boiska, a Andre Ayew trafił do siatki.

Ghana poczuła moc, ale przeszarżowała. W 78. minucie Portugalia wyprowadziła kontrę. Prostopadle zagrywał Bruno Fernandes, a Joao Felix w sytuacji sam na sam trafił do siatki. Niespełna 120 sekund później było po emocjach. Ponownie podawał Fernandes, a z lewej strony pola karnego, precyzyjnie przy słupku, przymierzył wprowadzony chwilę wcześniej na plac gry Rafael Leao.

Dwa szybkie ciosy rozbiły Ghanę, która co chwilę narażała się na kontry. Gracze z Czarnego Lądu raz jeszcze poderwali się. W 89. minucie po wrzutce z lewej strony Osman Bukari uderzeniem głową z bliska zdobył kontaktową bramkę.

Sędzia do 2. połowy doliczył 9 minut, ale w nerwowej końcówce Ghana nie była w stanie poważniej zagrozić, grającej na czas, Portugalii. W 100. minucie błąd popełnił Diogo Costa. Bramkarz nie widział, że ma za plecami Inakiego Williamsa. Położył piłkę na murawie i omal nie stracił jej na rzecz rywala. Gracz z Ghany poślizgnął się i nie był w stanie skutecznie uderzyć do pustej bramki!

Portugalia - Ghana 3:2 (0:0) 1:0 - Cristiano Ronaldo (k.) 65' 1:1 - Andre Ayew 75' 2:1 - Joao Felix 78' 3:1 - Rafael Leao 80' 3:2 - Osman Bukari 89'

Składy:

Portugalia: Diogo Costa - Joao Cancelo, Ruben Dias, Danilo, Raphael Guerreiro - Ruben Neves (77' Rafael Leao) - Bernardo Silva (88' Joao Palhinha), Bruno Fernandes - Otavio (56' William Carvalho), Cristiano Ronaldo (88' Goncalo Ramos), Joao Felix (88' Joao Mario).

Ghana:  Lawrence Ati-Zigi - Alidu Seidu (66'Tariq Lamptey), Alexander Djiku, Daniel Amartey, Mohammed Salisu (90+2' Antoine Semenyo), Abdul Rahman Baba - Mohammed Kudus (76' Osman Bukari), Thomas Partey, Salis Abdul Samed (90+2' Daniel-Kofi Kyereh), Andre Ayew (76' Jordan Ayew)- Inaki Williams.

Żółte kartki: Danilo, Fernandes (Portugalia) oraz Kudus, Ayew, Seidu, Willams (Ghana).

Sędzia: Ismail Elfath (USA).

[multitable table=1559 timetable=14739]Tabela/terminarz[/multitable]

Czytaj także: Co on wyprawiał?! Burza po decyzjach sędziego. "To niesprawiedliwość" Niesamowite informacje o Saudyjczykach przed meczem z Polską

Źródło artykułu: WP SportoweFakty