W Anglii głośno o zachowaniu Marciniaka. Tak je nazwali

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Szymon Marciniak
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Szymon Marciniak
zdjęcie autora artykułu

Szymon Marciniak w tym sezonie zgarnął wszystkie najsmakowitsze kąski, jeżeli chodzi o piłkarski tort. Do sieci właśnie trafiło nagranie sprzed finału Ligi Mistrzów, a Brytyjczycy zwrócili uwagę na jeden moment.

"Fascynujące" - tak nazywają Brytyjczycy nagranie z udziałem Szymona Marciniaka, które trafiło do sieci. Pokazuje ono przygotowania polskiego arbitra do finałowego meczu Ligi Mistrzów.

Przypomnijmy, że nasz najlepszy sędzia poprowadził 10 czerwca w Stambule spotkanie Manchester City - Inter Mediolan (1:0).

Nagranie "zza kulis" pokazuje migawki z szatni polskich arbitrów. Widać na nim jak dokładnie Marciniak przygotowuje się do najważniejszego meczu w Europie, dbając o każdy element.

Nasz arbiter symulował nawet... pokazywanie żółtych kartek. Przedstawiciele "Daily Mail" nazywają zachowanie 42-latka "dziwacznym".

Przytoczone zostały też komentarze, jakie pojawiły się pod nagraniem. "Właściwie nie mogę uwierzyć, że sędziowie ćwiczą pokazywanie kartek przed lustrem", "Fantastyczne wideo Manchesteru City zza kulis finału Ligi Mistrzów, jednak moim punktem kulminacyjnym jest rozgrzewka sędziego, ćwiczącego pokazywanie żółtej kartki" - można przeczytać.

Na filmiku słychać też dialogi z asystentami. - Gotowi, bawmy się tym. Zawsze mamy czas na podjęcie decyzji. Jeśli potrzebujesz, poczekaj pięć sekund - słychać. Przypomnijmy, że na liniach pomagali Marciniakowi Tomasz Listkiewicz i Paweł Sokolnicki.

Marciniak w tym sezonie poprowadził dwa najważniejsze mecze na świecie: finał mundialu w Katarze oraz wspomniany finał Ligi Mistrzów.

Zobacz także: Trudno w to uwierzyć! Santos najgorszy od 35 lat "Żenada", "Piłkarskie zero". Chamstwo reprezentanta Polski!

ZOBACZ WIDEO: Fernando Santos nie porwał polskich piłkarzy. "Nie ma chemii"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty