Oficjalnie. Gwiazda Manchesteru City zmienia klub. Zaskakujący kierunek

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Giuseppe Maffia/Nur Photo / Na zdjęciu: Riyad Mahrez
Getty Images / Giuseppe Maffia/Nur Photo / Na zdjęciu: Riyad Mahrez
zdjęcie autora artykułu

Po dziesięciu latach na angielskich boiskach Riyad Mahrez powiedział "pas". Skrzydłowy Manchesteru City od przyszłego sezonu będzie zawodnikiem Al-Ahli SC.

Kluby z Arabii Saudyjskiej w bieżącym oknie transferowym przeprowadzają prawdziwą ofensywę na Europę. Liczba znanych piłkarzy już pozyskanych przez azjatyckie ośrodki robi wrażenie, a na dodatek wciąż rośnie. Tym razem na Półwysep Arabski przeniósł się Riyad Mahrez. Algierczyk to piłkarz, którego nikomu przedstawiać nie trzeba. Mahrez czarował swoją grą przez ostatnią dekadę i stał się bardzo barwną postacią Premier League. To właśnie w dużej mierze za sprawą jego świetnej gry Leicester City zdobyło historyczne mistrzostwo kraju w 2016 roku. Wówczas 25-letni skrzydłowy rozegrał kosmiczny sezon, w którym strzelił w meczach ligowych 17 bramek i zanotował aż 11 asyst. Mahrez spędził jeszcze dwa lata w Leicester i choć nieco spuścił z tonu, to biorąc pod uwagę jego statystyki nadal był przodującą postacią "Lisów". Tym samym skupił na sobie uwagę największych klubów w Anglii. Najbardziej zdeterminowany okazał się Manchester City, dla którego Algierczyk zdecydował się zmienić barwy klubowe. W nowym klubie spędził pięć lat. Cztery razy wygrał z nim mistrzostwo Anglii, a pobyt zwieńczył pierwszym w karierze triumfem w Lidze Mistrzów. Mahrez widocznie poczuł się spełniony i uznał, że z dumą może udać się na sportową emeryturę do Arabii Saudyjskiej. Tak też zrobił. W piątek świat obiegła informacją o jego przenosinach do Al-Ahli SC. Nowy kontrakt, który podpisał 32-letni piłkarz, będzie obowiązywał do 30 czerwca 2027 roku. Klub z Etihad Stadium zarobił na transferze ponad 30 milionów euro.

Zobacz także Skandal i chwile grozy w Skopje. Kibic został dźgnięty nożemSzczęsny był bez szans. Jego zmiennik został bohaterem

Źródło artykułu: WP SportoweFakty