W tym artykule dowiesz się o:
Sytuacja ekonomiczna Barcelony jest bardzo trudna. Po rządach Josepa Marii Bartomeu klub znalazł się w finansowej ruinie. Obecny prezydent, Joan Laporta, pomocy szuka w uruchamianiu kolejnych tzw. dźwigni finansowych.
Co ciekawe, kłopoty dosięgnęły także przedsiębiorstw, które z tego tytułu miały wypłacać środki Barcelonie. Firmy Orpheus i Socios.com nie zapłaciły należnych w tym roku 60 mln euro za akcje Barca Studios.
Możliwe jednak, że pieniądze popłyną do klubu z innego źródła. Kwota, która ostatecznie nie trafiła na konta Barcelony od wyżej wymienionych firm, może zostać pokryta przez niemiecki fundusz inwestycyjny, który jest zainteresowany przejęciem części akcji Barca Studios.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: To będzie bramka roku?! Takiego uderzenia nikt się nie spodziewał
Jak donosi jednak "Mundo Deportivo", prawdziwym lekarstwem na kłopoty Katalończyków mogą okazać się inwestorzy z Półwyspu Arabskiego. Kilka firm z Arabii Saudyjskiej jest bowiem zainteresowanych inwestycją w klub w celu rozszerzenia swojej działalności i dalszej ekspansji na świat.
Hiszpański dziennik zaznacza jednak, że nie doszło jeszcze do formalnych rozmów prezydenta klubu z potencjalnymi inwestorami. Warto dodać, że Joan Laporta niedawno odwiedził Półwysep Arabski. Wiele więc wskazuje na to, że w najbliższym czasie o sprawie jeszcze usłyszymy.
FC Barcelona nowy sezon ligowy zainauguruje w najbliższą niedzielę wyjazdowym meczem z Getafe. Początek spotkania broniącej mistrzostwa Hiszpanii drużyny Roberta Lewandowskiego o godz. 21:30.
Zobacz też: Saudyjczycy wyciągają rękę w kierunku Barcelony. Transfer jest blisko Media biją na alarm. FC Barcelona ma tylko 13 piłkarzy na ligę
Czy FC Barcelona obroni w tym sezonie mistrzostwo Hiszpanii? 
na Instagramie 
na Facebooku 
