W tym artykule dowiesz się o:
Ekipa prowadzona przez Jacka Magierę zaliczyła kapitalny start sezonu i w tym momencie jest wiceliderem stawki PKO Ekstraklasy. We wtorek polski zespół mógł sprawdzić się na tle bardzo mocnego przeciwnika.
W zespole RB Lipsk nie zabrakło gwiazd. Uczestnik fazy grupowej Ligi Mistrzów otworzył wynik po 17 minutach spotkania, gdy na listę strzelców wpisał się były zawodnik Liverpoolu, Fabio Carvalho.
Śląsk Wrocław nie dawał za wygraną i szybko wyrównał rezultat za sprawą Kennetha Zohore zastępującego Erika Exposito. Niemcy schodzili do szatni po pierwszej połowie z jednobramkową przewagą, bo osiem minut przed zmianą stron swoją obecność na murawie odnotował 17-letni Jakob Sachse.
Druga odsłona również należała do czołowego zespołu Bundesligi. Na gole Carvalho oraz Timo Wernera wrocławianie odpowiedzieli jedynie trafieniem Petra Schwarza z rzutu karnego. Druga siła PKO Ekstraklasy poniosła porażkę 2:4.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: najpierw tylko się przyglądał, a potem... Co za historia!
Dla podopiecznych Magiery był to wartościowy sprawdzian. Na 15 sierpnia zaplanowano wyjazdowe spotkanie Śląska z Puszczą Niepołomice.
RB Lipsk - Śląsk Wrocław 4:2 (2:1) 1:0 - Fabio Carvalho 17' 1:1 - Kenneth Zohore 20' 2:1 - Jakob Sachse 37' 3:1 - Fabio Carvalho 54' 4:1 - Timo Werner 65' 4:2 - Petr Schwarz (k.) 83'
Czytaj więcej: Cash: Atmosfera i kłótnie w kadrze? Z mojego punktu widzenia sytuacja jest jasna "Niczego nie zbudujemy". Borek przestrzega Santosa
Czy Śląsk utrzyma się w czołówce tabeli PKO Ekstraklasy? 
na Instagramie 
na Facebooku 
