Od tego się zaczęły kłopoty. Koszmarny wieczór Bednarka

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Jan Bednarek
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Jan Bednarek
zdjęcie autora artykułu

Nie tak niedzielny wieczór wyobrażał sobie Jan Bednarek. Stoper reprezentacji Polski przed czasem musiał opuścić boisko.

Już od pierwszych minut meczu w Albanii Jan Bednarek musiał sobie radzić z ciężarem na plecach. Tym była żółta kartką, którą został ukarany za faul w 8. minucie spotkania.

To był jednak dopiero początek koszmaru polskiego obrońcy. W 32. minucie Bednarek ucierpiał po kontakcie z jednym z zawodników Albanii.

Ziścił się czarny scenariusz - Bednarek nie był zdolny do dalszej gry i musiał przedwcześnie zejść z boiska. Jego miejsce zajął Mateusz Wieteska.

ZOBACZ WIDEO: "Przeszedł mnie dreszcz żenady". Mocne słowa o zachowaniu Polaków w meczu z Wyspami Owczymi

Nie były to jednak jedyne złe wiadomości dla Biało-Czerwonych. Kilka chwil później, a dokładniej w 37. minucie, reprezentacja Polski straciła gola.

A przypomnijmy, że w 21. minucie meczu to Polacy cieszyli się z gola Jakuba Kiwiora. Po analizie VAR okazało się, że obrońca naszej reprezentacji był na pozycji spalonej i bramka została anulowana (więcej o tym TUTAJ).

Tekstowa relacja live z meczu Albania - Polska dostępna jest pod TYM LINKIEM.

Zobacz także: Albańscy kibice wkroczyli do akcji

Źródło artykułu: WP SportoweFakty