Niecodzienny gol w PKO Ekstraklasie. Maślane ręce bramkarza [WIDEO]

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / Canal+ Sport / Na zdjęciu: błąd Weiraucha
Twitter / Canal+ Sport / Na zdjęciu: błąd Weiraucha
zdjęcie autora artykułu

Wydawało się, że Szymon Weirauch ma wszystko pod kontrolą po strzale Rafała Augustyniaka. Bramkarz Zagłębia Lubin popełnił karygodny błąd.

Nie wszystkie mecze 17. kolejki PKO Ekstraklasy odbyły się w pierwotnie zaplanowanych terminach. Pomimo niesprzyjających warunków pogodowych i opadów śniegu, mecz Zagłębia Lubin z Legia Warszawa jednak doszedł do skutku.

Początek spotkania był piorunujący w wykonaniu wicemistrzów Polski. Już w drugiej minucie Rafał Augustyniak zdecydował się na silne uderzenie z dużej odległości, natomiast piłka leciała niemalże w sam środek bramki.

Szymon Weirauch był dobrze ustawiony i można było odnieść wrażenie, że strzał Augustyniaka nie jest w stanie mu zagrozić. Nic bardziej mylnego. Bramkarz "Miedziowych" próbując złapać piłkę, wypuścił ją z rąk. Fatalna interwencja golkipera spowodowała, że warszawianie wyszli na jednobramkowe prowadzenie.

Kilkadziesiąt sekund później Weirauch drugi raz musiał wyciągać piłkę z siatki. Radovan Pankov z niewielkiej odległości nie dał mu najmniejszych szans na skuteczną interwencję.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co tam się działo! Oprawa godna finału

Zastępujący Sokratisa Dioudisa, który jest zawieszony za czerwoną kartkę, Weirauch będzie chciał jak najszybciej zapomnieć o tym meczu. 19-latek zanotował ósmy występ na ekstraklasowych boiskach.

Czytaj więcej: Adam Nawałka wróci na ławkę trenerską? Może objąć I-ligowca! Nowe informacje ws. kibiców Legii. Wiadomo, kiedy staną przed sądem

Źródło artykułu: WP SportoweFakty