Niedawni znajomi Rakowa grają w Lidze Europy. Atalanta o kroczek bliżej ćwierćfinału
Wyjazdowy remis 1:1 stawia w nieco lepszej sytuacji przed rewanżem Atalantę BC niż Sporting. Klub z Bergamo ma prawo do niedosytu, ponieważ oddał w Lizbonie aż dwa uderzenia w słupki.
Mecze w grupie były dość wyrównane. Atalanta zwyciężyła w Lizbonie 2:1, a rewanż w Bergamo zakończył się remisem 1:1. Podopieczni Gian Piero Gasperiniego byli zadowoleni z tego wyniku, ponieważ gwarantował pozostanie przed Sportingiem w tabeli.
Niepokojąca dla kibiców Atalanty była z kolei ostatnia seria trzech meczów bez zwycięstwa w lidze włoskiej. Nie poradziła sobie kolejno z Milanem, Interem i Bologną. Rywale byli trudni, ale kandydat do Ligi Mistrzów liczył na więcej niż punkt.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!Sporting rozpoczął środowy mecz z mocnym postanowieniem poprawienia się. W 17. minucie gospodarze wykorzystali bałagan w obronie Atalanty i przeprowadzili perfekcyjny kontratak. Paulinho dostał podanie na wolne pole od Francisco Trincao i pokonał Juana Musso płaskim strzałem na 1:0 w kierunku dalszego narożnika.
Atalanta musiała podkręcić tempo po falstarcie i zrobiła to. Podopieczni Gian Piero Gasperiniego zaczęli stwarzać sytuacje podbramkowe. Pierwsza, duża szansa skończyła się jeszcze trafieniem w słupek Emila Holma. W 39. minucie Gianluca Scamacca wykorzystał już okazję do oddania strzału na 1:1. Dostał podanie od Aleksieja Miranczuka i wykorzystał niepewne zachowanie na przedpolu Franca Israela.
W przerwie jedna zmiana w Atalancie i od razu trzy w Sportingu, co można było uznać za negatywną ocenę gry gospodarzy przez trenera. W 50. minucie drużyna z Bergamo miała dużą szansę na odwrócenie wyniku, ale Ademola Lookman oddał strzał w słupek po położeniu Franca Israela. Nieznaczne pudło nie pozwoliło Neroblu zabrać zaliczki w podróż powrotną do Włoch. I tak są jednak w nieco lepszej sytuacji przed rewanżem.
Sporting - Atalanta BC 1:1 (1:1)
1:0 - Paulinho 17'
1:1 - Gianluca Scamacca 39'
Składy:
Sporting: Franco Israel - Eduardo Quaresma, Sebastian Coates, Ousmane Diomande (46' Jerry St. Juste) - Geny Catamo, Koba Koindredi (46' Morten Hjulmand), Hidemasa Morita (84' Daniel Braganca), Matheus Reis - Marcus Edwards (46' Viktor Gyokeres), Paulinho (68' Ricardo Esgaio), Francisco Trincao
Atalanta: Juan Musso - Berat Djimsiti, Isak Hien (46' Giorgio Scalvini), Sean Kolasinac - Emil Holm (89' Davide Zappacosta), Marten de Roon, Ederson, Matteo Ruggeri - Aleksiej Mirańczuk (72' Teun Koopmeiners), Gianluca Scamacca (81' El Bilal Toure), Ademola Lookman (72' Charles De Ketelaere)
Żółte kartki: Edwards (Sporting) oraz Hien, Djimsiti, Scalvini (Atalanta)
Sędzia: Daniel Siebert (Niemcy)
Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG
Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale