Będzie miał problemy? Powiedział, co Rosjanie sądzą o wojnie

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Richard Sellers / Aleksander Mostowoj
Getty Images / Richard Sellers / Aleksander Mostowoj
zdjęcie autora artykułu

Od ponad dwóch lat trwa wojna w Ukrainie. Fakt ten mocno odbija się na Rosjanach. O tym, jak wygląda życie w kraju agresora, wypowiedział się Aleksander Mostowoj, była gwiazda La Ligi.

Od 24 lutego 2022 roku trwa wojna w Ukrainie. Już ponad dwa lata Rosjanie w barbarzyński sposób atakują naszych wschodnich sąsiadów. Końca konfliktu nie widać.

Dyskomfort z tego powodu odczuwają nie tylko Ukraińcy, ale także Rosjanie. Nieco więcej w tym temacie powiedział Aleksander Mostowoj, były zawodnik Celty Vigo.

- Większość z nich (mieszkańców, przyp. red.) jest zmęczona tym konfliktem. Chcą żyć spokojnie i bez problemów. Musisz bardzo uważać na to, co mówisz - powiedział Mostowoj w rozmowie z portalem "AS".

ZOBACZ WIDEO: Ten gol przejdzie do historii. Trudno uwierzyć, ale piłka... wpadła do siatki

Dziennikarz prowadzący wywiad dopytywał 55-latka, czy wybuch wojny w Ukrainie zmienił atmosferę w Rosji. Odpowiedź byłego piłkarza nie spodoba się najważniejszym osobom w państwie.

- Tak, od samego początku było to dość zauważalne. W Moskwie trochę mniej, bo to ogromne miasto (...), ale wyjeżdżając z miasta widać, że ludzie nie mają tyle radości, co wcześniej - powiedział Aleksander Mostowoj.

Dodajmy, że słowa byłego piłkarza dotarły już do Rosji. Tamtejsze portale cytują ww. wypowiedź. Suchej nitki na Mostowoju nie zostawili rosyjscy internauci, którzy nie zgadzają się ze słowami 55-latka.

Warto podkreślić, że na co dzień mieszka on właśnie w Rosji. Biorąc pod uwagę jego słowa, były piłkarz może mieć z tego powodu problem.

Przypomnijmy, że Aleksander Mostowoj to legendarny zawodnik Celty Vigo. W jej barwach wystąpił w 235 spotkaniach, w których zdobył 56 bramek.

Zobacz także: Szokujące doniesienia ws. Jakuba Rzeźniczaka Kabaret w polskiej lidze. Co on najlepszego zrobił? (wideo)

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)