Drużyna Jana Urbana nie hamuje. "Takie mecze to pułapki"
Górnik Zabrze nie zawiódł w meczu z przedostatnim w lidze Łódzkim Klubem Sportowym i zwyciężył 4:1. Jan Urban powiedział, że przestrzegał podopiecznych przed zlekceważeniem przeciwnika.
- Dużo rozmawialiśmy w tygodniu o tym, jak podejść do meczu. Wielu mówiło, że to będzie łatwe spotkanie i dlatego takie mecze są często pułapkami - mówi Jan Urban na konferencji prasowej.
- Udało nam się zmobilizować zespół na tyle, żeby dobrze wejść w mecz. Graliśmy dobrze, zdobywaliśmy gole i podtrzymaliśmy swoje marzenia. Ostatnio ŁKS prezentował się dobrze, więc tym bardziej się cieszymy ze zwycięstwa - dodaje były reprezentant Polski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!ŁKS próbował wysoko zawiesić poprzeczkę gospodarzom, ale kiedy tylko delikatnie odsłonił się przed przeciwnikiem, obrywał mocny cios. Łodzianie nie uniknęli prostych błędów w obronie i odpowiedzieli tylko jednym golem Daniego Ramireza na cztery trafienia Górnika.
- Górnik zagrał jak zwierzyna, która dopadła swoją ofiarę i nie dała jej szans. Do tego popełniliśmy błędy, które przeciwnik wykorzystał z zimną krwią - mówi obrazowo Marcin Matysiak, szkoleniowiec ŁKS-u.
- Nie pozwolę na to, żeby którykolwiek z zawodników pomyślał, że liga się skończyła. Zostały jeszcze cztery mecze i chcemy wyjść z tej sytuacji z twarzami. Nie myślimy o zakończeniu sezonu, natomiast chcemy pracować tak jak wcześniej. Będę bacznie przyglądać się zawodnikom w przyszłym tygodniu i czy wszystkim zależy na przeplatance, którą mają na koszulce - dodaje Matysiak.
Czytaj także: Minęło 18 lat. Majdan dostał 48 godzin. "Inaczej go zabijemy"
Czytaj także: Pogoń Szczecin podjęła decyzję w sprawie bramkarza