Kane o pobiciu rekordu Lewandowskiego

Harry Kane może już przymierzać koronę króla strzelców Bundesligi, ale to za mało dla Anglika. Napastnik Bayernu Monachium wciąż liczy na to, że przebije wielki wyczyn Roberta Lewandowskiego.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Harry Kane zamierza pobić rekord Roberta Lewandowskiego Getty Images / Harry Kane zamierza pobić rekord Roberta Lewandowskiego
Gdy w sezonie 2020/21 Robert Lewandowski dokonał - jak mówili sami Niemcy, na czele z Karlem-Heinzem Rummeniggem - niemożliwego i pobił 49-letni rekord Gerda Muellera pod względem bramek zdobytych w jednym sezonie Bundesligi, wydawało się, że jego osiągnięcie na długo pozostanie poza zasięgiem innych piłkarzy.

W końcu do rekordu Muellera (40) przez blisko pół wieku nikt nawet się nie zbliżył, nie mówiąc o pobiciu go. Do sezonu 2020/21 "życiówka" Lewandowskiego w Bundeslidze wynosiła 34 bramki, a tamtych rozgrywkach strzelił 41 goli. Gdy rok po zdetronizowaniu Muellera Polak wyjechał do Barcelony, wiele wskazywało na to, że może być spokojny o nieśmiertelność swojego wyczynu.

Tymczasem rok później Bayern na zastępstwo Polaka sprowadził Harry'ego Kane'a i Anglik potwierdził w Monachium, że "wie, gdzie stoi bramka". Rozgrywa niesamowity debiutancki sezon w Niemczech i na poważnie zagroził rekordowi Lewandowskiego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką robią cuda. To po prostu trzeba zobaczyć

Po dublecie w sobotnim (27.04) meczu z Eintrachtem Frankfurt (2:1) Kane ma na koncie już 35 goli. Koronę króla strzelców Bundesligi ma już w kieszeni - na drugim w klasyfikacji Serhou Guirassym ma 10 trafień przewagi. To jednak nie zaspokaja jego apetytu.

Zapytany po meczu z Eintrachtem o to, czy dorówna albo przebije Lewandowskiego, odpowiedział: - To możliwe, ale muszę się spieszyć. To jest w zasięgu ręki. Wszystko rozstrzygnie się w trzech ostatnich kolejkach.

By dorównać Polakowi, Kane musi w nadchodzących meczachz  VfB Stuttgart, VfL Wolfsburg i TSG 1899 Hoffenheim strzelić sześć goli. I faktycznie musi przyspieszyć. Jesienią w spotkaniach z tymi rywalami zdobył łącznie cztery bramki. Ponadto, od przełomu października i listopada ubiegłego roku nie miał serii trzech występów, w których sześć razy pokonałby bramkarza rywali.

Lewandowski, gdy bił rekord Muellera, po 31. kolejce miał na koncie 36 trafień, czyli jedno więcej niż teraz ma Kane. Warto jednak nadmienić, że "Lewy" w tamtym sezonie opuścił pięć spotkań z powodu urazów. Anglik natomiast wystąpił do tej pory w każdym z 31 ligowych meczów Bayernu.

Czy Harry Kane pobije rekord Roberta Lewandowskiego?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×