Barcelona chciała iść do sądu. Wszystko przez nazwisko Lewandowskiego

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Angel Martinez / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Angel Martinez / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
zdjęcie autora artykułu

Joan Laporta chciał rozpocząć nowy etap w Barcelonie, zrywając umowę z firmą Nike. Prezes Dumy Katalonii, by zapłacić jak najmniejszą karę za przedwczesne zakończenie kontraktu, szukał sposobów na jej zmniejszenie. Pojawił się nawet pomysł.

Firma Nike od wielu lat współpracuje z FC Barceloną. Amerykański gigant odzieżowy na koszulkach Dumy Katalonii widnieje od 1998 roku, więc już 26 lat. W ostatnim czasie w głowie Joana Laporty zrodził się pomysł, zerwać umowę (obowiązuje do 2028 roku) z tą marką.

Barcelona żądała bowiem znacznie większych pieniędzy. Takie była w stanie wyłożyć Puma. Mówiło się, że firma ta oferowała ponad 100 milionów euro na sezon. Dla porównania, Nike oferuje około 15 milionów euro.

Zerwanie umowy z Nike wiązałoby się jednak z potężną karą, jaką musiałaby wypłacić FC Barcelona. Z tego powodu Joan Laporta zaczął szukać sposobu, by zmniejszyć grzywnę. Prezes próbował udowodnić, że amerykańska firma dopuszczała się naruszeń.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to musiało boleć! Młody kibic zatrzymany przez policję

Mowa o błędach w dystrybucji, jakie miały miejsce w 2022 roku, gdy w sklepach brakowało nowych koszulek. Wtedy to kibice FC Barcelony tłumnie ruszyli po koszulki z nazwiskiem Roberta Lewandowskiego. Napotkano jednak problemy.

Fani nie mogli dostać trykotów z nazwiskiem kapitana reprezentacji Polski, ponieważ w sklepie brakowało liter "W" do wprasowania na koszulkę. Wszystko przez to, że w nazwisku Lewandowskiego ta litera występuje dwa razy.

Warto zaznaczyć, że języku hiszpańskim częściej występuje litera "V" niż "W". Aby rozwiązać problem, użyto odwróconej litery "M". Jak informuje kataloński "Sport", był to jeden z argumentów przedstawionych przez działaczy FC Barcelony, aby wypowiedzieć umowę z firmą Nike i uniknąć kary za jej zerwanie.

Jak się okazało, argument ten był niewystarczający, wobec czego zerwanie kontraktu z Nike wiązałoby się z obowiązkiem wypłacenia ogromnej kary. Z tego powodu Laporta zasiadł do stołu z przedstawicielami firmy, by wynegocjować lepsze warunki.

Z informacji katalońskich dziennikarzy wynika, że wszystko jest na najlepszej drodze, żeby osiągnąć porozumienie. Nowa umowa miałaby obowiązywać przez kolejną dekadę. Jej wysokość nie jest póki co znana.

Zobacz także: "Prawie na pewno zostanie poświęcony". Anglicy podsycają spekulacje o Lewandowskim Popis Haalanda. Strzelał, strzelał i nie mógł przestać

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (10)
avatar
empatyk
10.05.2024
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Biedny ten #Płaczek, pod Biedronką zbiera drobne, a w SF musi czytać o grubych milionach Lewandowskiego i firm które reklamuje. Współczujmy Płaczkowi.  
avatar
Płaczka
10.05.2024
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Drewniak to sobie może pograć w cymbergaja na małe bramki . Jest tylko żebrającym pasożytem.  
avatar
pielęgniarz
9.05.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Pacjent "Karząca Ręka" w terapii uczestniczy w kagańcu, a z kaftana ma uwolnioną jedną rękę do łokcia by mógł pisać na klawiaturze.  
avatar
Karząca Ręka sprawiedliwości
9.05.2024
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
Sprawiedliwości stanie się zadość , drewniak wyląduje na polu kukurydzy.  
avatar
Szpital w Choroszczy
8.05.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Podczas terapii komputerowej na forum SF piszą pacjenci w 5 stadium zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych.