"Przeplatanka" ŁKS-u do wylicytowania

Działacze Łódzkiego Klubu Sportowego, którzy 1,5 roku temu zabrali się za odbudowę sekcji piłkarskiej (a już od kilku lat robią to samo z koszykówką męską), nie mają łatwego życia. Klub nie ma stadionu, a we wrześniu zlicytowane zostanie jego historyczne logo.

Piotr Ciesielski
Piotr Ciesielski

Awans do ekstraklasy piłkarzy i koszykarzy Łódzkiego Klubu Sportowego to niewątpliwie ogromne sukcesy sportowe, ale przy al. Unii problemów nie brakuje. Pisaliśmy już wielokrotnie o problemach ze stadionem i o tym, że łodzianie pierwsze mecze w rozpoczynającym się w piątek sezonie, będą musieli rozegrać w Bełchatowie. To jednak nie jedyne sprawy "okołosportowe", którymi muszą zajmować się włodarze ŁKS-u.

Od czasu przejęcia klubu przez nowych właścicieli, zmienić się musiało logo klubu. Poprzednie zostało bowiem zajęte przez komornika na poczet spłaty długów przez stowarzyszenie, które wcześniej zarządzało Łódzkim Klubem Sportowym. Teraz pojawiła się szansa na powrót do historycznych znaków, czyli tzw. "przeplatanki" - komornik sądowy ogłosił termin licytacji "słowno-graficznych znaków towarowych ŁKS, zarejestrowanych w Urzędzie Patentowym RP". Chodzi tu o 2 znaki - "przeplatankę", a także biało-czerwono-białą chorągiewkę z wypisanymi na niej literami "ŁKS".

Licytacja odbędzie się 6 września o godzinie 10:00 w Sądzie Rejonowym dla Łodzi-Śródmieścia, a cena wywoławcza wynosi 15 720 zł (oba znaki będą licytowane łącznie).

Do licytacji najprawdopodobniej przystąpi Łódzki Klub Sportowy S.A. Prezes Jakub Urbanowicz i członek Rady Nadzorczej Filip Kenig, gdy obejmowali stery w ŁKS-ie twierdzili, że wykupienie historycznego loga za 2 miliony złotych, gdyż na taką kwotę było ono zajęte przez komornika, jest niemożliwe i dlatego klub zmuszony był do stworzenia nowych znaków. Teraz jednak kwota jest dużo niższa i być może jest to szansa, aby sportowcy ŁKS-u znów zagrali z "przeplatanką" na piersi, o czym marzą kibice tego klubu.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×