Zapomnieć o strefie spadkowej - zapowiedź meczu Flota Świnoujście - GKS Tychy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po trzech porażkach z rzędu piłkarze Floty Świnoujście w sobotę powalczą o przełamanie fatalnej serii. Zadanie nie będzie jednak łatwe, bo nad morze przyjeżdża nieobliczalny GKS Tychy.

W tym artykule dowiesz się o:

Zespół ze Śląska wiosną funduje swoim kibicom sinusoidę nastrojów. Po inauguracyjnym blamażu w meczu przeciwko Arce Gdynia wielu krytykowało umiejętności trenerskie Tomasza Hajty i wróżyło tyszanom rychły spadek do II ligi. Trzy tygodnie później w 120-tysięcznej miejscowości zapanowała natomiast euforia po przekonującym zwycięstwie nad ówczesnym liderem - Termalicą Bruk-Bet Niecieczą. [ad=rectangle] Łącznie w czterech wiosennych spotkaniach podopieczni Tomasza Hajty zdobyli sześć punktów i znacznie przybliżyli się do utrzymania. Obecnie zajmują ostatnie miejsce zagrożone spadkiem, a do bezpiecznej lokaty zajmowanej przez Chrobrego Głogów tracą zaledwie trzy oczka. Do Świnoujścia przyjadą więc w bojowych nastrojach i z nadzieją na pokonanie pogrążonej w kryzysie Floty.

Szczególną mobilizację przed sobotnim starciem czuć powinien Jakub Bąk, którego czeka sentymentalna podróż na Pomorze Zachodnie. Bohater ostatniego meczu z Termalicą ostatnie 1,5 roku spędził bowiem w Szczecinie, broniąc barw Pogoni. Po nieudanej jesieni 21-latek stracił jednak szansę na grę w Ekstraklasie i został wypożyczony do zespołu z Tychów. Dobry występ przeciwko Flocie może go znacznie przybliżyć do powrotu do Szczecina. Niewykluczone bowiem, że na trybunach zasiądą członkowie sztabu szkoleniowego Pogoni, którzy z bliska będą chcieli przyjrzeć się grze swojego zawodnika.

Na młodego pomocnika w Świnoujściu czekać będą jednak nie tylko wysłannicy Pogoni, ale również jego kolega z czasów gry w Szczecinie - Dawid Kort. Dziewiętnastolatek podzielił losy Jakuba Bąka i również pojechał na wypożyczenie. Zamiast odległych Tychów wybrał jednak Świnoujście.

- Poza boiskiem nie spędzaliśmy z sobą wiele czasu, ale w szatni byliśmy normalnymi kolegami. Fajnie będzie spotkać się z Kubą i chwilę porozmawiać. Zawsze się cieszę, kiedy spotkam starych znajomych - opowiada Dawid Kort.

Po rozpoczęciu meczu nie będzie jednak miejsca na sentymenty. Flota bowiem, podobnie jak GKS Tychy, jak tlenu potrzebuje punktów. Po niespodziewanym zwycięstwie na inaugurację z Olimpią Grudziądz podopieczni Romualda Szukiełowicza przegrali bowiem trzy ostatnie spotkania i coraz głębiej w oczy zaczyna im zaglądać widmo degradacji.

- Na pewno jest do dla nas ciężki moment. Te trzy porażki trochę podcięły nam skrzydła. Szczególnie, że wyglądaliśmy naprawdę dobrze i zasłużyliśmy na jakieś punkty. Teraz gramy jednak u siebie i to jest właściwy moment, żeby się przełamać - tłumaczy Kort.

Jakub Bąk powraca na Pomorze Zachodnie
Jakub Bąk powraca na Pomorze Zachodnie

W obliczu problemów kadrowych o zwycięstwo nie będzie jednak łatwo. Trener Szukiełowicz z ulgą przyjął powrót po absencji kartkowej Michała Stasiaka, jednak wciąż dużym zmartwieniem jest zestawienie formacji ofensywnych. Partnerem Charlesa Nwaogu w ataku będzie prawdopodobnie Kort, który w dotychczasowej karierze ustawiany był w środku pomocy. Szkoleniowiec Floty liczy jednak, że 19-letni piłkarz powtórzy swój wyczyn z rundy jesiennej, kiedy pokonał bramkarza GKS-u Tychy i zapewnił swojemu zespołowi cenny punkt.

- Nie czuję się najlepiej w roli napastnika, ale najważniejsze jest dla mnie, żeby grać - wyjaśnia Dawid Kort. - Jeżeli trener widzi mnie na tej pozycji, to wyjdę na boisko i dam z siebie 100 proc. Przeciwko zespołowi z Tychów strzeliłem swoją pierwszą bramkę w I lidze i nie obraziłbym się, gdyby w sobotę piłka po moim strzale też powędrowała do bramki.

Problemy kadrowe Flota stara się zniwelować zawodnikami z drużyny rezerw. Dwadzieścia cztery godziny przed sobotnim pojedynkiem klub zgłosił bowiem do rozgrywek dziewiętnastoletniego Michała Nowaka. Wychowanek Floty jest pomocnikiem, a przez ostatni rok występował na poziomie ligi okręgowej.

Przyglądając się dotychczasowym rezultatom obydwu zespołów faworytem wydaje się być GKS Tychy. Piłkarze ze Świnoujścia, żyjący na co dzień w niepewności dotyczącej dalszego funkcjonowania klubu, na boisku zrobią jednak wszystko, by udowodnić swoją wartość.

Flota Świnoujście - GKS Tychy /sob. 04.04.2015, godz. 15:00 Przewidywane składy: Flota:

Sapela - Sołowiej, Stasiak, Opałacz - Bujok, Niewiada, Margol, Keon Daniel, Reca - Kort, Nwaogu

GKS: Przyrowski - Wawrzynkiewicz, Gieraga, Omić, Radzewicz - Wodecki, Kosiec, Grzeszczyk, Bąk, Janik - Kowalczyk

Sędzia: Zbigniew Dobrynin (Łódź)

Zamów relację z meczu Flota Świnoujście - GKS Tychy Wyślij SMS o treści PILKA.TYCHY na numer 7355 Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Flota Świnoujście - GKS Tychy Wyślij SMS o treści PILKA.TYCHY na numer 7136 Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Źródło artykułu: