W tym artykule dowiesz się o:
Przed meczem rewanżowym barażu do mistrzostw świata w Rosji Włochy - Szwecja (0:0 i awans ekipy Trzech Koron) kamery telewizyjne pokazały Gianluigiego Buffona, który klaskał podczas odgrywania hymnu gości. W tym samym czasie publiczność zgromadzona na Stadio Giuseppe Meazza w Mediolanie przeraźliwie gwizdała.
Zachowanie 39-letniego bramkarza wywołało sporo kontrowersji. Większość kibiców odebrała gest Buffona jako dezaprobatę zawodnika na gwizdy z trybun, ale nie brakuje też głosów, iż golkiper bił brawa włoskim fanom za pomysł wygwizdania szwedzkiego hymnu.
Poniedziałkowe spotkanie miało być zemstą Włochów za wydarzenia sprzed 13 lat, kiedy to remis Szwedów z Danią (2:2) na Euro 2004 w Portugalii oznaczał dla Italii pożegnanie się z turniejem (w fazie grupowej). Na Półwyspie Apenińskim, i nie tylko, nikt nie ma wątpliwości, że wynik tamtego meczu nie miał nic wspólnego z przestrzeganiem zasad fair-play.Gianluigi #Buffon applauds the #Swedish #nationalanthem as the whole Italian crowd boos. #ITASWE @newnewspage pic.twitter.com/HsdfSEgWfH
— Breaking News (@newnewspage) 13 listopada 2017
ZOBACZ WIDEO: Marek Saganowski wspomina grę z Arturem Borucem: Nie ma meczu, w którym zawiódł