Dynamiczna sytuacja w Genui. Igor Tudor faworytem do przejęcia zespołu Piątka

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / EPA/FILIPPO VENEZIA  / Na zdjęciu: Igor Tudor
PAP/EPA / EPA/FILIPPO VENEZIA / Na zdjęciu: Igor Tudor
zdjęcie autora artykułu

Po porażce z Napoli (1:2) dni Ivana Juricia w Genoi są policzone. Nowym trenerem zespołu Krzysztofa Piątka ma zostać Igor Tudor. Brązowy medalista MŚ 1998 ostatnio prowadził Udinese Calcio.

Pozycja Ivana Juricia była słaba jeszcze przed meczem z Napoli. Włoskie media informowały w ubiegłym tygodniu, że Enrico Preziosi nie jest zadowolony z gry Gryfonów pod wodzą Chorwata i choć ten prowadzi zespół dopiero od 9 października, spotkanie z wicemistrzem Włoch może przesądzić o jego losie. Więcej o tym TUTAJ.

Trzecia porażka z rzędu oznacza, że zespół Krzysztofa Piątka niedługo przejmie nowy trener. "La Gazzetta dello Sport" podawała, że Preziosi chce zastąpić Juricia doświadczonym szkoleniowcem i w tym kontekście wymieniała nazwiska Cesarego Prandelliego i Claudio Ranieriego. W poniedziałek natomiast "Tuttosport" poinformował, że faworytem do zastąpienia Juricia jest Igor Tudor.

40-letni Chorwat, brązowy medalista MŚ 1998, występował we Włoszech przez blisko dwie dekady. W latach 1998-2007 był związany z Juventusem Turyn i Sieną, by potem na rok wrócić do macierzystego Hajduka Split. W tym klubie zaczął też trenerską karierę. Prowadził zespół ze splitu w latach (2013-2015) i sięgnął z nim po Puchar Chorwacji. Potem pracował w PAOK Saloniki (2015-2016), Karabuksporze (2016-2017) i Galatasaray Stambuł (2017), a ostatnio od kwietnia do czerwca opiekował się Udinese.

Co ciekawe, odkąd Genoę prowadzi Jurić, Piątek nie zdobył ani jednej bramki, podczas gdy za kadencji jego poprzednika, Davide Ballardiniego trafiał do siatki w każdym meczu. Chorwat nie zmienił ustawienia, ale inaczej rozłożył akcenty w grze, co odbiło się na ofensywie zespołu. Piątek czeka na gola już 479 minut.

ZOBACZ WIDEO Serie A: Fiorentina nie uczy się na błędach. Remis z Frosinone [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: